Więc choć za kilka dni możecie dostać kartę podatkową ze Skatteetaten, zadbajcie o to sami, by sprawdzić, jaki sposób opodatkowania jest dla was odpowiedni. Już wczoraj wysłaliśmy do naszych klientów mail przypominający o przygotowaniu się do płacenia podatków w 2023 w Norwegii. Mamy jednak sporo pytań, więc dziś dodatkowe
Od 26 listopada, każdy będzie musiał zarejestrować swój wjazd do Norwegii, niezależnie od miejsca zamieszkania, narodowości czy statusu szczepienia. Dotychczas w pełni zaszczepieni podróżni byli zwolnieni z obowiązku rejestracji. Dzieci poniżej 16. roku życia nie będą musiały się rejestrować. - Można to zrobić, gdy do podróży pozostało mniej niż trzy dni. Po rejestracji otrzyma się potwierdzenie i można zostać poproszony o okazanie go policji w punkcie kontrolnym. Będzie również obowiązek okazania certyfikatu koronawirusowego - poinformowała na konferencji prasowej minister sprawiedliwości Emilie Enger Mehl. Czytaj więcej Dodatkowo wszyscy podróżni, którzy nie są w pełni zaszczepieni lub wyleczyli się z COVID-19 i mogą to udowodnić za pomocą uznanej karty zdrowia, będą musieli przejść badania na granicy. W niektórych przypadkach, gdzie nie ma stacji badawczych, takich jak lądowe przejścia graniczne, będą oni musieli poddać się badaniu w ciągu 24 godzin. Osoby, które nie są w pełni zaszczepione, będą musiały przedstawić ujemny wynik testu na Covid-19, aby wjechać do Norwegii.
Konto bankowe w Irlandii a przelewy do Polski. Warto pamiętać o jednej kwestii, zakładając konto w Irlandii. Nie warto wykonywać przelewów z Irlandii do Polski, korzystając z tradycyjnych kont bankowych. Tradycyjne banki pobierają BARDZO wysokie opłaty za transakcje międzynarodowe i niestety oferują kiepskie kursy wymiany EUR na PLN.
Przypominamy hasłowo, jakie warunki muszą spełnić osoby, podróżujące teraz do Polski. Sprawdź, co musisz mieć ze sobą, jeśli jedziesz lub lecisz do Polski, w zależności od tego z jakiego kraju podróżujesz. Osoby podróżujące do Polski z Ukrainy, które uciekają przed skutkami działań wojennych W związku z rosyjską inwazją na Ukrainę, Polska udziela wszelkiego możliwego wsparcia osobom, które ewakuują się drogą lądową przez granicę polsko-ukraińską. Możliwość wjazdu zostanie zapewniona wszystkim osobom, których bezpieczeństwo jest zagrożone. Trzeba mieć ze sobą: - paszport biometryczny lub paszport zwykły, lub inny dokument podróży i wizę (jeśli jest wymagana) a w przypadku braku tych dokumentów, jakikolwiek inny dokument, potwierdzający tożsamość - w takich przypadkach wjazd może nastąpić na podstawie zgody komendanta placówki polskiej Straży Granicznej do 15 dni (względy humanitarne). Niepotrzebny certyfikat COVID ani negatywny wynik testu wykonany przed wjazdem. Nie ma kwarantanny w Polsce. Infolinia Urzędu ds. Cudzoziemców dot. pomocy dla obywateli Ukrainy po przekroczeniu granicy polskiej: +48 47 721 75 75 INFORMACJE DLA OBYWATELI UKRAINY / ІНФОРМАЦІЯ ДЛЯ ГРОМАДЯН УКРАЇНИ - Urząd do Spraw Cudzoziemców - Portal ( Strona Urzędu ds. Cudzoziemców: Osoby podróżujące do Polski z państw Schengen, np. z Norwegii Trzeba mieć ze sobą: - paszport lub dowód osobisty - certyfikat COVID lub negatywny wynik testu 48h przed wjazdem (testu nie muszą robić np. ozdrowieńcy w ciągu ostatnich 6 mies., dzieci poniżej 12 r. życia, kierowcy zawodowi) - Karta Lokalizacji Podróżnego online (przy podróżach samolotem): W Polsce obowiązuje kwarantanna 7 dni dla osób bez certyfikatu COVID lub bez negatywnego wyniku testu. Można się z niej zwolnić na podstawie negatywnego wyniku testu wykonanego do 48 h po przekroczeniu granicy. Osoby podróżujące do Polski z państw poza Schengen, np. z USA Trzeba mieć ze sobą: - paszport lub inny dokument podróży, uprawniający do przekroczenia granicy i wizę (jeśli jest wymagana) - certyfikat COVID i negatywny wynik testu 24h przed wjazdem - Karta Lokalizacji Podróżnego online (przy podróżach samolotem): W Polsce obowiązuje kwarantanna 7 dni po przylocie do Polski dla osób bez certyfikatu COVID i testu.
Pieniądze z Polski można wysyłać w złotówkach lub euro, a odbierać w Norwegii w euro lub koronach norweskich. Metody płatności i odbioru Metody płatności za przelew obejmują karty kredytowe, karty debetowe lub polskie konta bankowe, a do odbioru można użyć kart debetowych lub norweskich kont bankowych.
Czas oczekiwania na wjazd z Niemiec do Polski w zależności od przejścia wynosi od 6 do 8 godzin - informuje Straż Graniczna. Poprawia się sytuacja na dotychczas najbardziej zakorkowanym odcinku trasy A4 w kierunku Jędrzychowic. Korek na przygranicznym odcinku autostrady A4, który jeszcze w środę przekraczał 60 km, zmalał w czwartek do 30 km. Czas oczekiwania na przekroczenie granicy wynosi około 8 godzin. Na miejscu o porządek dbają żołnierze Bundeswehry, którzy wraz z pracownikami Czerwonego Krzyża rozdają kierowcom posiłki, napoje i koce. Lokalna policja ponawia apele do kierowców o utrzymywanie korytarza ratunkowego. Kosmos użytkowy, czyli jak Polska chce robić pozaziemskie interesy PSG sięga po ultranowoczesne metody wykrywania nieszczelności rurociągów Wizz Air gotowy na rozwijanie cargo. Budapeszt zagrozi polskiemu CPK? KOMENTARZE (0) Do artykułu: Niemcy: Wciąż długi czas oczekiwania na przekroczenie granicy z Polską

Wysokość odpisu obliczymy na przykładzie pana Adama, który w roku 2016 odbył 4 podróże do rodziny w Polsce. Wysokość odpisu wyliczana jest za pomocą tzw. kilometrówki, obliczanej w roku 2017 zgodnie ze wzorem: odległość A do B x liczba podróży x 1,56 gdzie: A – miesjce zamieszkania w Norwegii B – miejsce zamieszkania w Polsce

Wielu Polaków decyduje się na powrót do ojczyzny. Fot. fotolia - royalty free Jedni wracają na skutek nieoczekiwanych wydarzeń: utraty pracy czy nieznośnej tęsknoty. Inni nigdy nie planowali zostać na stałe. Polacy, którzy chcą wyjechać z Norwegii, zawsze jednak stają przed trudnym zadaniem. Muszą sporządzić rachunek zysków i strat. By żyło się lżej Paweł w norweskim Bergen spędził 3 lata. W tym czasie robił wiele rzeczy: sprzątał kabiny na statkach wycieczkowych, pracował jako pomocnik dekarza, transportował sprzęt AGD, aż w końcu prowadził ciężarówki. – Mimo, że wożenie sprzętu było chyba najcięższym zajęciem i nakląłem się na klientów jak nigdy, to wspominam je najlepiej – opowiada Paweł. – Wszystkie te prace łączyło jedno: pozwalały bez problemu wynająć mieszkanie, ubrać się i jeszcze zostawało na przyjemności. Jak chciałem coś kupić, to kupowałem i nie martwiłem się, że zabraknie na rachunki. Zupełnie inaczej niż w Polsce. Do kraju wrócił, bo dostał propozycję pracy w wymarzonym sektorze IT. W Norwegii to nie było możliwe, bo nie miał odpowiednich papierów. – Jestem samoukiem, nie mam studiów, a tam są wymagane, by wykonywać zawód. Niestety po powrocie okazało się, że z oferowanej pracy nic nie wyszło. Musiałem szukać czegoś innego. Znalazł. Niestety praca u jednego z operatorów komórkowych okazała się twardym lądowaniem w polskiej rzeczywistości. – Nudne, nisko płatne i bez perspektyw na przyszłość – kwituje krótko Paweł. – Ciągle szukam, ale niedługo moja cierpliwość się wyczerpie. Ciągle myśli o powtórnym wyjeździe do Norwegii. Gdyby nie kiełkujący projekt firmy, którą chcą założyć wraz z przyjaciółmi, nie zastanawiałby się wcale. Dzięki wyjazdowi miałby szanse zarobić na odpowiednie kursy z dziedziny IT. – W wakacje będzie mnóstwo sezonowej pracy, więc zostawiam sobie furtkę – dodaje Paweł. – W Norwegii człowiek przynajmniej nie żyje od wypłaty do wypłaty, ludzie są uśmiechnięci i ogólnie jest lżej. Jedyne wady to brak bliskich znajomych oraz bariera językowa, ale to da się przecież zmienić. Jest jeszcze jedna rzecz, dla której powrót do kraju fiordów wydaje mu się wyjątkowo atrakcyjny: góry. – Mieszkając w Norwegii miałem z okna widok na całe pasma gór i zatokę. Polska też ma swoje uroki, ale to właśnie skandynawski krajobraz jest moim wymarzonym. Nawet kiedy Norwegowie zwracali się bezpośrednio do naszych rodaków robili to, mówiąc na przykład „Polakken”, „Pool”, a nawet ,,der Polakken”. Pojechać, zarobić, wrócić Dariusz także był jedną z tych osób, które po kilku latach w Norwegii zdecydowały się wrócić do kraju. Pracował za granicą przez dziewięć lat. – Mój plan był prosty: zarobić, kupić mieszkanie, samochody dla siebie oraz żony, odłożyć trochę i wrócić – wylicza. Wrócił z pieniędzmi na „czarną godzinę”, ale wciąż obawiał się o standard życia w Polsce. – Baliśmy się z żoną, czy podołamy finansowo – mówi Dariusz. – Uzgodniłem więc z nowym szefem, że po dwóch pierwszych miesiącach podejmę decyzję: zostaję w kraju, czy wracam na obczyznę. Wykazał się dużym zrozumieniem i niebywałą determinacją, by mnie zatrzymać. Dodatkowo, w końcu robię to, co lubię. Podjąłem więc decyzję, że zostaję. Norweski szef nie był zachwycony. Jako powód opuszczenia Skandynawii Dariusz podaje także zniewagi, jakich doznał ze strony Norwegów. – Uważam się za stuprocentowego Polaka, a tam byłem znieważany ze względu na narodowość. Nawet kiedy Norwegowie zwracali się bezpośrednio do naszych rodaków robili to, mówiąc na przykład „Polakken”, „Pool”, a nawet ,,der Polakken” – opowiada. Mężczyzna przekonuje też, że Polacy są... o wiele mądrzejsi niż mieszkańcy kraju fiordów. – Norwegia zawsze będzie w mojej opinii państwem ludzi mało inteligentnych, zarządzanym przez garstkę mających „łeb na karku”. Może to kontrowersyjna opinia, ale mój 9-letni pobyt tam uprawnia mnie do jej posiadania. Nasza rodzina musiała wykonać jakiś ruch. Wybraliśmy Polskę. Wróciłam, ale brakuje mi Norwegii Gosia przyznaje, że współpraca z Norwegami układała jej się różnie, jednak niezmiennie była pod wrażeniem ich spokoju. – Niesamowite jak oni wszystko rozwiązują bez pośpiechu, przy kawie! Tego brakuje w krajach równie wysoko rozwiniętych – mówi. Decyzję o powrocie do Polski musiała podjąć, gdy jedna z córek miała iść do pierwszej klasy szkoły podstawowej. Trzeba było zdecydować, czy posłać ją do placówki polskiej czy norweskiej. – To był gorący okres, nasza rodzina musiała wykonać jakiś ruch. Wybraliśmy Polskę – opowiada. Wraz z dziećmi wróciła do ojczyzny. Wciąż jeszcze czeka na męża, który nadal pracuje za granicą. – Zawsze chcieliśmy powrotu, jednak ja i dziewczynki już tęsknimy za życiem w Norwegii. Brakuje nam uśmiechu ludzi, bezstresowej pracy, świetnych zajęć w przedszkolu. Ale oczywiście Polsce też nie brakuje zalet: tutaj są dziadkowie i wujkowie, gołębie na krakowskim rynku, no i piękny Kazimierz, w pobliżu którego mieszkamy. Cieszę się, że daliśmy dzieciom duże możliwości na starcie. Jednak zawsze podkreślam, że niezależnie od miejsca zamieszkania, jesteśmy Polakami. Zostać pomimo wszystko Są jednak tacy, którzy mimo przeciwności losu są zdeterminowani, by z Norwegii nie wyjeżdżać. Tak jest przypadku Renaty, która mieszka w Skandynawii od ponad ośmiu lat. W tym czasie intensywnie udzielała się społecznie: charytatywnie prowadziła administrację polskiej sobotniej szkoły, organizowała akcje dobroczynne, a z zeszłym roku nawet kandydowała do rady zarządu gminy z ramienia partii chrześcijańskiej KrF. Trójka jej dzieci także szybko zaaklimatyzowała się na obczyźnie. Nauczyły się zarówno norweskiego, jak i angielskiego. – Cieszę się, że daliśmy dzieciom duże możliwości na starcie. Jednak zawsze podkreślam, że niezależnie od miejsca zamieszkania, jesteśmy Polakami – mówi stanowczo. Wypowiedzenie z pracy najpierw dostał jej mąż, elektryk w dużej firmie. Niedługo później ona, magister zarządzania przedsiębiorstwem. Nie chcą jednak wyjeżdżać z Norwegii, głównie ze względu na zaciągnięty kredyt i dzieci. – One mają tu przyjaciół, szkołę. Są szczęśliwe – mówi Renata. – To duże życiowe wyzwanie, ale staramy się znaleźć nowe prace. Mam świadomość, że nasze CV z polskim nazwiskiem często nie jest w ogóle brane pod uwagę, ale mam nadzieję, że pracodawca w końcu doceni inne aspekty. Jeśli się nie uda, Renata planuje założyć firmę. – Dużo rodaków wciąż potrzebuje pomocy w wypełnianiu dokumentów oraz rozliczeń finansowych. Widzę tutaj zarówno wielkie możliwości, jak i wielkie ryzyko. To może Cię zainteresować
3. Niektóre norweskie zwyczaje czy zachowania mogą wydawać się dla osób będących pierwszy raz w Norwegii dość dziwne albo po prostu zaskakujące. Na temat miejsc, które chcemy odwiedzić, często tworzymy sobie różne wyobrażenia, a rzeczywistość bywa potem zaskakująca. Tak jest np. z norweskim zamiłowaniem do meksykańskiego
To nie brak pracy w Polsce motywuje ludzi do zagranicznych wyjazdów zarobkowych, tylko niezadowolenie z wysokości pensji. MN Do Norwegii jeżdżą po wyższe pensje lub dołączają tam do członków rodziny, lecz jednocześnie deklarują rychły powrót do ojczyzny – takie wnioski na temat norweskiej Polonii można wyciągnąć z najnowszego raportu o emigrantach wykonanego na zlecenie Narodowego Banku Polskiego. W ostatniej edycji raportu kraj fiordów uwzględniono po raz pierwszy z uwagi na wzrost jego znaczenia jako miejsca emigracji – zastąpił Irlandię, która zdecydowanie spadła na liście najpopularniejszych kierunków zarobkowych wśród Polaków. Autorzy badań poświęcili Norwegii osobny podrozdział. Wyjeżdżają, bo chcą więcej To nie brak pracy w Polsce motywuje ludzi do zagranicznych wyjazdów zarobkowych, tylko niezadowolenie z wysokości pensji. Zgodnie z treścią raportu NBP rekordowo niskie bezrobocie w Polsce wręcz ograniczyło ich liczbę, lecz wciąż część rodaków decyduje się na emigrację, by otrzymywać większe wynagrodzenia – ich mediany za granicą są dwa razy wyższe niż w choć od lat wśród kierunków wyjazdów zarobkowych królują niezmiennie Wyspy Brytyjskie i Niemcy, dołączyły do nich również niszowe, jak właśnie Norwegia, odgrywająca wśród Polaków istotną rolę. Dane GUS podają, że liczba Polaków w Norwegii wynosiła w 2017 roku 85 tys. a na przestrzeni lat 2010-2017 wzrosła o 70 proc. Tymczasem w Irlandii spadła z 133 tys. do 112 tys. Badanie NBP zostało przeprowadzone w listopadzie i grudniu ubiegłego roku na terenie czterech państw: Wielkiej Brytanii, Niemiec, Holandii i Norwegii, a bazowało na wywiadach z polskimi emigrantami w wieku 18-65 lat, którzy wyjechali z kraju w celach zarobkowych. W przypadku kraju fiordów przeanalizowano 1000 rozmów z ankietowanymi. Nie tylko atrakcyjne zarobki Oprócz pieniędzy do kraju fiordów Polaków przyciąga bliskość geograficzna i duży popyt na pracę osób o specyficznych kwalifikacjach w zawodach niekoniecznie wymagających ogólnego lub wyższego wykształcenia. Jako częsty motyw wyjazdów do Norwegii respondenci podawali przyjazd do bliskich mieszkających w kraju fiordów. Według badań NBP natomiast Polonia norweska to głównie osoby w wieku najwyższej aktywności zawodowej (35-44 lata), ze średnim wykształceniem, które stosunkowo często przekazują pieniądze do Polski i dość rzadko wykorzystują świadczenia społeczne. Większość z nich pracuje w przemyśle lub służbie zdrowia i przy opiece nad osobami starszymi. Wpadamy tu tylko na chwilę, oszczędzamy i spłacamy długi W tegorocznej edycji raportu emigranci rzadziej niż wcześniej deklarowali chęć pozostania za granicą na stałe, natomiast częściej pobyt powyżej 3 lat, ale z perspektywą powrotu. To właśnie plany pobytu w Norwegii zakładały powrót w ciągu 3 lat i to niezależnie od okoliczności. Relatywnie duży odsetek respondentów stanowią osoby, które wyemigrowały nad fiordy w założeniu na ok. 7-12 miesięcy. Niewielu z nich brało pod uwagę zamieszkanie w Norwegii na zrealizowane w Norwegii wykazało, że 34,1 proc. ankietowanych wysyła pieniądze do Polski, średnia częstotliwość to 6 razy w ciągu roku. Podobnie jak w przypadku pozostałych badanych krajów przekazane do ojczyzny środki (32,9 proc.) w przewadze idą na bieżącą konsumpcję, ale jeśli chodzi o oszczędności jako ich cel, Norwegia się wyróżnia (26,3 proc.). Polonia norweska stosunkowo mało przeznacza na nieruchomości w Polsce (11,5 proc.), za to sporo na spłatę zadłużeń (14,6 proc.). To może Cię zainteresować Gjelds Monitor to narzędzie do monitorowania Twoich pożyczek i kart kredytowych w Norwegii. Porównanie Twoich rat na tle innych kredytobiorców. Pomocna ocena warunków Twoich pożyczek i kart kredytowych. Refinansuj i oszczędzaj Dowiedz się czy możesz obniżyć wysokość swojej raty za pomocą refinansowania. Ponad 6 500 razy użytkownicy włączyli monitorowanie swojego zadłużenia w Norwegii.
Wdowa mieszkająca w Polsce i posiadająca polską rezydencję podatkową, która otrzymuje z Niemiec rentę po zmarłym mężu (tzw. duża emerytura wdowia) nie musi płacić od tego świadczenia podatku w Polsce. Niestety zdarzają się przypadki, że polskie banki potrącają polski podatek dochodowy (PIT) od tego typu świadczeń
10 Postów Hej za miesiąc wracam na stałe do Polski czy jest możliwość przeniesienia zasiłku do Polski ? Obiło mi się gdzieś o uszy że może zostać wypłacony za 3 miesiące z góry. Czy to prawda ? 17146 Postów (jasta102) Maniak a czy jesteś ciemny, czarny czy pstrokaty? bo tylko ich rząd norweski utrzymuje na zasiłkach i to chyba całe życie 10 Postów 17146 Postów (jasta102) Maniak Łukasz26 napisał: cwaniaczek tak właśnie polski 1444 Posty (Anna82) Maniak Możesz przenieść zasiłek tylko na 3 miesiące do Polski. W sumie każdy by tak chciał siedzieć w Polsce i mieć kase z Norwegii 2 Posty 10 Lat, 10 Miesięcy temu #130831 Witam, a jezeli pracuje i wiem , ze sie zwolnie sama to w Norwegii moge dostac zasilek dopiero po 2 czy 3 miesiacach ale do Polski wyjade od razu po swoim zwolnieniu, jak to jest liczone w tej sytuacji? Czy po tych 2 czy 3 miesiacach nadal dostane ten zasilek w Polsce przez 3 miesiace? 1672 Posty 10 Lat, 10 Miesięcy temu #130832 jasta102 napisał: Łukasz26 napisał: cwaniaczek tak właśnie polski heh jestes jasiu, a juz sie martwiłem.... 1660 Postów 10 Lat, 10 Miesięcy temu #130834 1557 Postów 10 Lat, 10 Miesięcy temu #130835 ajar80 napisał: Witam, a jezeli pracuje i wiem , ze sie zwolnie sama to w Norwegii moge dostac zasilek dopiero po 2 czy 3 miesiacach ale do Polski wyjade od razu po swoim zwolnieniu, jak to jest liczone w tej sytuacji? Czy po tych 2 czy 3 miesiacach nadal dostane ten zasilek w Polsce przez 3 miesiace? Tu sa wazne informacje: "Chcąc szukać pracy w Polsce i przenieść zasiłek dla bezrobotnych do Polski z Norwegii, należy wypełnić podanie (Søknad om utstedelse av atest E-303) o wydanie świadectwa (Attest E-303) E-303. Podanie takie można wydrukować bezpośrednio z głównej strony NAV klikając kolejno zakładki: ,,Skjemaer”-,,Søke jobb i utlandet”- ,,Velg søknadsskjema for E-303 attest og ga videre”, następnie w kolejnych krokach uzupełnia się odpowiednie rubryki wpisując kod pocztowy i fødselsnummer. Jeśli nie mamy dostępu do Internetu i drukarki, należy udać się do NAV właściwego dla miejsca zamieszkania i poprosić o wydrukowanie podania. Trzeba zwrócić uwagę, że są 2 podania o attest: E-301 oraz E-303, to pierwsze dotyczy przyznania polskiego zasiłku, natomiast drugie transferu norweskiego zasiłku do Polski (lub innego kraju do którego bezrobotny udaje się w celu poszukiwania pracy). Czas pobierania norweskiego zasiłku w innym kraju niż Norwegia może trwać maksymalnie 3 miesiące, natomiast czas pobierania zasiłku państwa do którego bezrobotny jedzie, uzależniony jest od przepisów danego kraju i w Polsce wynosi obecnie rok. ,,Søknad om utstedelse av atest E-303″, należy wypełnić i wysłać minimum 4 tygodnie przed planowaną datą wyjazdu. Jeśli data ta zostanie zmieniona już po wysłaniu ww podania, koniecznym jest zgłosić to w NAV. Dokumenty składające się na Attest E-303, zostają przysłane do petenta tydzień przed opuszczeniem Norwegii. Wcześniejszy wyjazd, bez świadectwa E-303, grozi utratą zasiłku. Attest składa się z 5 części (w sumie ponad 20 kartek formatu A4). Po przyjeździe do Polski, całość należy dostarczyć do swojego Wojewódzkiego Urzędu Pracy, jeśli mieszkamy w powiecie, należy zarejestrować się w Powiatowym Urzędzie Pracy. Po tygodniu zainteresowany otrzymuje decyzję w której określona jest kwota zasiłku, po przeliczeniu na złotówki (netto). Jeżeli w ciągu 3 miesięcy nie uda się znaleźć pracy i mamy zamiar kontynuować pobieranie zasiłku w Norwegii, należy ponownie stawić się w NAV, gdyż po tym czasie tracimy prawo do zasiłku." 8929 Postów 10 Lat, 10 Miesięcy temu #130837 ajar80 napisał: Witam, a jezeli pracuje i wiem , ze sie zwolnie sama to w Norwegii moge dostac zasilek dopiero po 2 czy 3 miesiacach ale do Polski wyjade od razu po swoim zwolnieniu, jak to jest liczone w tej sytuacji? Czy po tych 2 czy 3 miesiacach nadal dostane ten zasilek w Polsce przez 3 miesiace? Jak by to nie było liczone , to aby ten zasiłek otrzymać , to najpierw trzeba być w Norge i trochę tutaj za tym zasiłkiem pochodzić . Przecież nic automatycznie ...się ani nie należy... a tym bardziej nikt nic automatycznie nie daje . A już tym bardziej jak SAMI się zwalniamy z danej pracy ...!!! ...NIGDZIE NIE JEST NAPISANE , ŻE JAK SIĘ SAMI ZWALNIAMY TO ZASIŁEK NAM SIĘ NALEŻY ... NAWET PO TYCH ...8- TYGODNIACH...!!! Aby zasiłek otrzymać to trzeba spełnić wiele warunków , a tym bardziej jak jeszcze chcemy go przenieść do Polski . A i w Kraju też tego zasiłku nie dostaniemy na drugi dzień ani nawet po dwóch tygodniach . To jakiś tam czas trwa .
JQ9x. 161 48 483 148 52 100 238 139 30

dlugi w norwegii a powrot do polski