hej może spotkamy sie po 30-tu latach od skończenia podstawowki 樂 拾z moich obliczeń to 2024 .. co wy na to ???? wynajmiemy sale jedzonko Powiązane NOWE Horoskop na jesień dla Koziorożców. Co czeka Twój znak zodiaku jesienią? Horoskop dla Koziorożców na jesień. Czy czekają Cię jakieś zmiany jesienią? Zobacz, co przygotowały gwiazdy dla Twojego znaku zodiaku. Czekają Cię miłe zmiany,... 3 sierpnia 2022, 2:31 astrologiahoroskop koziorożec NOWE Horoskop na jesień dla Strzelców. Zobacz, co Cię czeka Horoskop dla Strzelców na jesień. Czy czekają Cię jakieś zmiany jesienią? Zobacz, co przygotowały gwiazdy dla Twojego znaku zodiaku. Czekają Cię miłe zmiany, a... 3 sierpnia 2022, 2:31 astrologiahoroskop strzelec NOWE Horoskop na jesień dla Skorpionów. Co przepowiadają gwiazdy dla Twojego znaku zodiaku? Horoskop dla Skorpionów na jesień. Czy czekają Cię jakieś zmiany jesienią? Zobacz, co przygotowały gwiazdy dla Twojego znaku zodiaku. Czekają Cię miłe zmiany, a... 3 sierpnia 2022, 2:31 astrologiahoroskop skorpion NOWE Horoskop dla Wag na jesień. Zobacz, co Cię czeka Horoskop dla Wag na jesień. Czy czekają Cię jakieś zmiany jesienią? Zobacz, co przygotowały gwiazdy dla Twojego znaku zodiaku. Czekają Cię miłe zmiany, a może... 3 sierpnia 2022, 2:31 astrologiahoroskop waga NOWE Horoskop dla Panien na jesień. Co czeka Twój znak zodiaku jesienią? Horoskop dla Panien na jesień. Czy czekają Cię jakieś zmiany jesienią? Zobacz, co przygotowały gwiazdy dla Twojego znaku zodiaku. Czekają Cię miłe zmiany, a... 3 sierpnia 2022, 2:31 astrologiahoroskop panna NOWE Horoskop na jesień dla Lwów. Co przepowiadają gwiazdy dla Twojego znaku zodiaku? Horoskop na jesień dla Lwów. Co spotka Cię jesienią? Zobacz, co przepowiadają gwiazdy dla Twojego znaku zodiaku. Czy czekają Cię rewolucje w miłości, pracy a... 3 sierpnia 2022, 2:31 astrologiahoroskop lew
\n \n spotkanie po latach memy
ewelekx Aforyzm. 4 maja 2014 roku, godz. 12:09 1,9°C. "Może kiedyś, po latach jednak szepnę nieśmiało: "kiedyś, tamtego lata, strasznie panią kochałem", a ty przerwiesz wpół zdania me wyznania zabawne: "i ja pana kochałam wtedy, latem i dawniej." -M. Bajor. To u niego Robert Lewandowski zadebiutował w reprezentacji. 79-letni Leo Beenhakker nie przepuścił okazji i w sobotę zjawił się na stadionie w Rotterdamie, by obejrzeć mecz Holandii z Polską, a przy okazji spotkać się po latach z Lewym, co uwieczniła kamera kanału Łączy nas Piłka. Beenhakker prowadził naszą kadrę w latach 2006-2009. Jako pierwszy awansował z nią na Euro i to z udziałem ledwie 16 najlepszych drużyn. Chociaż turniej zupełnie nie wyszedł to Holender nadal cieszy się szacunkiem wśród polskich kibiców czy piłkarzy. Leo przywitał Lewego szerokim uśmiechem. Przyznał, że jest pod wrażeniem jego kariery. Zauważył też jego obecność podczas tenisowego finału Rolanda Garrosa, w którym triumfowała Iga Świątek. Z Beenhakkerem wyściskali się również doktor Jacek Jaroszewski i trener bramkarzy Adam Dawidziuk. Obaj pracowali w jego sztabie. Jaroszewski zdradził przed kamerą ŁNP, że Leo zaproponował mu później pracę w Feyenoordzie. Ustalili początek współpracy na czerwiec, lecz w kwietniu trenera... zwolniono z funkcji dyrektora sportowego. REPREZENTACJA w GOL24 Żurkowski od początku? Przewidywany skład Polski na rewanż z Belgią Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera

Jednak los chciał, że po wielu latach ich drogi znowu się zeszły. Norwood i Joyce odnaleźli się dzięki komunikatorowi Skype. Okazało się, że 93-letni dziś Amerykanin oraz 88-letnia Brytyjka wciąż pałają do siebie wielkim uczuciem, mimo upływu czasu.

Opinie trenerów po meczu Śląsk Wrocław – Pogoń Szczecin (2:1). Jens Gustafsson, PogońGratuluję Śląskowi zwycięstwa. W moim odczuciu zasłużyliśmy na trochę więcej, niż uzyskaliśmy. Myślę, że zaprezentowaliśmy się naprawdę dobrze. Szczególnie w pierwszej połowie operowaliśmy piłką, mieliśmy wiele okazji brakowych. Momentami było nam ciężko przeciwstawić się kontrom i stałym fragmentom pewno sam mecz i rywalizacja ze Śląskiem były dla nas trudne. Do końca meczu robiliśmy wszystko, by uzyskać dobry wynik. Dziś nie udało nam się zdobyć punktów. To spotkanie to dla nas również doświadczenie i jestem pewien, że wciąż rośniemy jako zespół. Ważne było też to, że wyglądaliśmy dzisiaj dobrze kondycyjnie, mieliśmy siły i pod tym względem wyglądaliśmy bardzo solidnie. Nie mamy dużo czasu do kolejnego spotkania, od teraz skupiamy się już na meczu z Broendby Djurdević, ŚląskCo jest teraz na pewno widoczne - bardzo się cieszymy. Przede wszystkim pracownicy i ludzie, którzy są tu od zawsze. Widać, że wygrana u siebie była długo oczekiwana. Dodatkowo na tle bardzo, bardzo dobrego przeciwnika. Dawno nie widziałem tak poukładanej drużyny. To jest właśnie to, co daje czas. Taka Pogoń budowała się, przetrwała kryzysy i dziś z tego czerpie. Widać, że ludzie pracujący tam wiedzą, co robią i dziś są w miejscu, w którym są, efektem jest tego silna po meczu I kolejki chcieliśmy robić kolejne kroki. Chcieliśmy być odważni, wystawiliśmy dwóch napastników. Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu niestabilna, ale mieliśmy dobre wyjście i zyskaliśmy prowadzenie. Przeciwnik później przejął inicjatywę, męczył nas, pokazywał swoją jakość. Ale nie chcieliśmy rezygnować z własnego pomysłu, choć kosztowało nas to dużo dobrych zmian w II połowie. Później Pogoń ruszyła wszystkimi siłami do ataku, ale nie zdołała strzelić bramki, a my mieliśmy kolejne swoje okazje. Uważam, że za naszą odwagę zasłużyliśmy na ofertyMateriały promocyjne partnera Szanowni, znamy się często od przedszkola. Obserwujemy się tutaj na FB, ale często o sobie nic nie wiemy. Minęło juz tyle lat, że najwyższy czas by się spotkać. Dodawajcie znajomych, przyjaciół z Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2009-02-27 09:21:59 alexander Przyjaciel Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-11-14 Posty: 60 Wiek: 25 Temat: Spotkanie po latach Witam netkolezanki Znowu odwiedzam Wasze forum bo po raz kolejny bede potrzebowal Waszych rad i opinii w relacjach damsko meskich. Mam nadzieje ze mi pomozecie. Niech czytają tylko wytrwałe forumowiczki bo bedzie nieco przydługo Na poczatek troche faktów z przeszłości:W wieku 19 lat poznalem dziewczyne. Zaczelismy sie spotykac. Ona byla po nieudanym zwiazku, dla mnie byla to pierwsza dziewczyna. W sumie ciezko powiedziec ze bylismy razem bo nasze relacje nie wybiegaly poza nic wiecej niz trzymanie sie za rece i pocalunki na powitanie i pozegnanie (co prawda w usta, ale jednak to nie te namietne calusy;)) Pare razy probowalem ja pocalowac, zblizyc sie, ale ona na kazdym kroku podkreslala ze nie jest jeszcze gotowa i potrzebuje czasu. Taka sytuacja trwała pół roku. Po tym czasie oznajmiła mi, że bardzo mnie lubi ale mozemy byc tylko przyjaciolmi. Zgodziłem sie na taki układ choć w tym momencie już ją kochałem. Nasza przyjazn trwała kolejne pół roku po czym z dnia na dzien zerwałem wszelkie kontakty. Po prostu tak bardzo ją kochałem że nie potrafilem byc jej przyjacielem. Gdybym sie wtedy nie odciął od niej to pewnie wyladowalbym w krotkim czasie na kozetce jakiegos terapeuty. Kontakt się urwał...Teraźniejszość:Absolutna cisza trwała 6 lat!!! Skasowalem numer telefonu, gg i staralem sie zapomniec. Jakis czas temu przypadkiem natrafilem na jej konto na jakze cudownym serwisie Nasza-Klasa Zaczelismy co jakis czas pisac (ale naprawde sporadycznie, to nie byla korespondencja). W koncu po kilku miesiacach postanowilem zaproponowac spotkanie. Dlugo sie nie mogla zdecydowac, ale w koncu sie udalo Spotkalismy sie w zeszla sobote. Na powitanie buziak w policzek i pojechalismy na kolacje do Tawerny. Z poczatku, jak to po latach niewidzenia sie, bylo troche sztywno, oboje bylismy nieco stremowani. Ale z czasem jakos sie rozkrecilismy i rozmawialo nam sie naprawde przyjemnie. Wczoraj spotkalismy sie po raz drugi, poszlismy na piwko. To spotkanie bylo juz zupelnie inne. Od samego poczatku rozmawialo nam sie jakbysmy znali sie od lat. 3 godziny zleciały nawet nie wiem kiedy. Zartowalismy i bylo naprawde super. Czulem sie na luzie i ona chyba tez, chociaz to w zasadzie ja prowadzilem rozmowe. Ale bylo widac ze milo spedzila ze mna ten czas. Po piwku odprowadzilem ja do domu i chcialem pocalowac na pozegnanie. Nie mowie o jakims namietnym pocalunku, chcialem jej dac buziaka w usta zeby zaczac przelamywac jakies bariery. I tu zonk!! Ona chyba wiedziala ze chce ja pocalowac no i tak sobie sprytnie poradzila ze skonczylo sie na "cmok" w policzek No i powiem szczerze ze jestem mocno zdezorientowany. Po pierwszym spotkaniu wydawalo mi sie ze jest duza szansa ze cos z tego bedzie. Teraz juz nie jestem tego taki pewien. Nie wiem jak mam postepowac, moze zbytnio sie spiesze? Boje sie tego, ze ona bedzie chciala sie ze mna spotykac tylko jak z kolega z ktorym milo spedza czas, a ja znowu sie w niej zakocham Mam jej powiedziec o swoich obawach czy moze jest na to za wczesnie (w koncu widzielismy sie raptem 2 razy)?? A moze powinienem wyluzowac, nie wykonywac zadnych gwaltownych ruchow typu pocalunki i spokojnie czekac na rozwoj wydarzen?? Nie mam pojecia co robic. Nie znam natury kobiecej, nie potrafie zgadnac co siedzi jej w glowie. Wy jestescie kobietami wiec moze bedziecie mi w stanie cos poradzic pozdrawiam serdeczniealexanderPS. Ja naprawde cholernie boje sie ze moja milosc do niej odżyje. Nie potrafie byc tylko przyjacielem 2 Odpowiedź przez alin 2009-02-27 17:51:11 alin Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-02-27 Posty: 1 Odp: Spotkanie po latachJestem w podobnej sytuacji i mówiąc szczerze też sobie nie wyobrażam że znów się przejadę na takim pseudo związku chyba jedyne wyjście to nie nastawiać się działać spokojnie i w pewnym momencie dążyć do tego aby sytuacja była jasna dla każdej ze stron... 3 Odpowiedź przez stokrotka28 2009-02-27 19:04:44 stokrotka28 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-02-13 Posty: 629 Wiek: 28 Odp: Spotkanie po latach alexander czy ona wiedziała dlaczego wasz kontakt się urwał?Jeśli tak to po prostu szczerze z nią porozmawiaj i powiedz o swoich obawach,o nie spełnionej kobiety tak mają,kogoś bardzo lubią,dobrze się czują w jego towarzystwie ale nie wyobrażają sobie związku z tym by było aby określiła swoje zamiary wobec ciebie,a ty powinieneś starać się traktować ją jako koleżankę,może za wcześnie zrobiłeś tak duży krok,poczekaj i zobacz jak ona się zachowa po następnym spotkaniu. Człowiek ma dar kochania, lecz także dar cierpienia. 4 Odpowiedź przez ViolkQ 2009-02-27 19:14:41 ViolkQ Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-02-21 Posty: 171 Odp: Spotkanie po latach Jak dla mnie to zaszybko teraz się wszystko potoczyło(tylko dwa spotkania) z nią nie zaszkodzi:) Staraj się ją traktować jak koleżanke. Daj każdemu dniu szanse stania się najpięknieszym w całym twoim życiu. 5 Odpowiedź przez Medlaine 2009-02-27 19:51:37 Medlaine Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zawód: Kosmetolog, Zarejestrowany: 2009-01-20 Posty: 228 Wiek: 30 Odp: Spotkanie po latach Aleksander wyglada na to że jestes bardzo kochliwy....:) wchodzisz drugi raz do tej samej rzeki.... i odrazu po samą szyję....:) Nie masz innego wyjscia jak tylko wyluzować....W przeciwnym razie możesz spłynąć z siłą wodospadu.... "... Aniele mój Ty wiedziałeś i cierpiałeś tak jak ja...przyrzekam Ci więc,że każdy mój dzień będzie światłem tych,którzy zgubią się..." 6 Odpowiedź przez Ansja 2009-02-27 21:04:19 Ansja 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: studentka Zarejestrowany: 2008-08-18 Posty: 6,050 Wiek: 24 Odp: Spotkanie po latach Madlaine ma rację, nie ma co się śpieszyć. Może faktycznie pogadajcie szczerze, bo jeśli ona faktycznie znów potraktuje Cię jak Kolegę, to chyba będzie to bolało ... "...a także ludzie pomniejsi, pasikoniki i ważki.. Lampy, puste ramy i grzechotki mają swoją wieczność.. I są raz na zawsze..." 7 Odpowiedź przez Samanta 2009-02-28 21:58:02 Samanta 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: ekonomistka Zarejestrowany: 2008-09-12 Posty: 861 Wiek: 39 Odp: Spotkanie po latach Alexander to stanowczo za szybko !!! Ja też bym nie dała się pocałować na drugiej randce, choćbym nie wiem jak facet mi się podobał Myślę, że ta dziewczyna po prostu ma swoje zasady i nie chce może w Twoich oczach okazać się zbyt łatwa. Kobiety lubią tak czasem poigrać z facetem daj sobie czas i nie pchaj sie tak od razu do buziaków, przyjdzie na to czas Wyrozumiałość jest owocem znajomości własnych błędów.. 8 Odpowiedź przez dan1982 2009-03-01 10:20:27 dan1982 Net-facet Nieaktywny Zawód: Kierowca Zarejestrowany: 2009-01-05 Posty: 373 Wiek: 28 Odp: Spotkanie po latachZgadzam Się Koleżankami 9 Odpowiedź przez Amelia* 2009-03-01 13:46:38 Amelia* Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-01-05 Posty: 1,262 Wiek: 21 Odp: Spotkanie po latachcierpliowsci i jeszcze raz cierpliwosci. 10 Odpowiedź przez Agnieszka24 2009-03-01 14:05:11 Agnieszka24 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-02-18 Posty: 24 Wiek: 24 Odp: Spotkanie po latach Czasami potrzeba tak długiej przerwy, odpoczynku aby później spojrzeć innymi oczyma na dana uważam, że jest to wchodzenie drugi raz do tej samej rzeki, ponieważ jesteście już innymi ludźmi, dojrzalszymi a także każde z Was przeszło już swoje w życiu. Lecz faktem jest, że musisz okazać więcej cierpliwości i zrozumienia. Stań się dla nie ostoja, bezpieczna przystanią, rozmawiaj z nią o przyszłości a nie przeszłości, bo to Ona jest jeszcze jedna ważna rzecz...postępuj według zasady "Niczego nie oczekuje" bo lepiej być miło zaskoczonym niż gorzko rozczarowanym. 11 Odpowiedź przez alexander 2009-10-30 18:49:03 Ostatnio edytowany przez alexander (2009-10-30 18:50:53) alexander Przyjaciel Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-11-14 Posty: 60 Wiek: 25 Odp: Spotkanie po latach Drogie Panie! Witam po wielu miesiącach przerwy. Postanowiłem odświeżyć starego kotleta, aby napisać jak to się wszystko rozwinęło. Otóż... nie rozwinęło się wcale Spotkanie numer dwa bylo naszym ostatnim. Nie mam pojecia dlaczego, ale nasz kontakt urwał się nagle. Po tym drugim spotkaniu rozmawialismy normalnie, jakby nigdy nic. Wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Podczas jednej z rozmow na gg, umowilismy się nawet na kolejne spotkanie, a potem nagła cisza. Gdy dzwoniłem żeby umowic sie dokladnie na (niedoszłe) spotkanie numer 3 nie odbierała telefonu. Całkowity brak reakcji. Pomyślałem sobie że może to i lepiej, problem sam się rozwiązał. Z jej strony nastała wielomiesięczna cisza w eterze. Ja od czasu do czasu coś tam do niej jednak skrobnąłem, jakieś życzenia urodzinowe i takie tam. Z jej strony reakcji brak...Aż tu nagle... parę dni temu, po kilku głębszych, napisałem do niej od niechcenia wiadomość z pytaniem czy pojdziemy na piwo. Nie spodziewałem się żadnej reakcji ale o dziwo odpisała. Po raz pierwszy od ponad 8 miesięcy odpowiedziała na moją wiadomość. Napisała, cytuję: "bardzo chętnie pójdę z toba na piwo "O CO KAMAN??? 12 Odpowiedź przez florencjacorkadiabla 2009-10-31 00:22:55 florencjacorkadiabla Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: studentka Zarejestrowany: 2009-07-15 Posty: 15 Wiek: 21 Odp: Spotkanie po latachNikt nie odpowie Ci na to pytanie tak dobrze jak ona sama. 13 Odpowiedź przez patia 2009-10-31 02:58:53 patia Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-19 Posty: 395 Odp: Spotkanie po latachwiesz co zacznij kolejnhna rozmowe od wysjasnienia czemu wasz kontakt sie urwal przed laty zobaczysz jej reakcje i moze powiedz jej co czujesz. 14 Odpowiedź przez sandra215 2009-10-31 18:52:16 sandra215 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 131 Wiek: 22 Odp: Spotkanie po latach Wyjaśnij jej swoje zachowanie sprzed lat i powiedz o uczuciach jakimi ją tym,że przez te wszystkie lata myślałeś o niej i chciałbys utrzymywac z nią kontakt choćby następnie zapytaj się jej jaki był powód tak długiego milczenia trwającego 8 miesięcy .A z tymi pocałunkami to się nie i na to czas. 15 Odpowiedź przez patia 2009-11-02 15:57:30 patia Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-19 Posty: 395 Odp: Spotkanie po latachW sumie to moze wiem jaki był powod tego milczenia, znalam kiedys chlopaka z ktorym sie spotykalam bylo miedzy nami to cos , czulam sie przy nim wyjatkowo i super, ale w koncu rozstalismy sie nie potrafilismy zapanowac nad tym uczuciem ja bylam zazdrosna o wszystko on tez na dluzsza mete bylo to bardzo meczace, chociaz kiedy sie rozstawalismy nadal cos do siebie czulismy , to byla bardziej taka decyzja z rozsadku , oczywiscie mielismy pozostac przyjaciolmi ale nie potrafilismy byc tylko przyjaciolmi zawsze kiedy sie spotkalismy wszystko zaczynalao sie od nowa i zdazały nam sie tak dlugie milczenia albo z mojej albo jego inicjatywy, rozsadek nam podpowiadal ze z tego zwiazku nic nie bedzie , miotalsmy sie tak przez dobrych kilka lat, i w tym czasie nie potrafilismy zaczac zadnej nowej znajomosci, az w koncu przyszedl czasn na szczera rozmowe i ustalilismy ze wiecej razy sie nie spotkamy , bo sila ktory nas tak do siebie przyciaga powoduje ze nie potrafimy logicznie mysle ani normalnie sie zachowywac, nie wiem czy to byla milosc ale zawsze keidy tak milczalam i nie odpowiadalam na jego telefony chcialam przerwac ta znajomosc a z drugiej strony gdzies podswiadomie modlilam sie zeby go przypadkiem na ulicy sotkac. Moze ta dziewczyna zwyczajnie boi sie ponownie przez ciebie cierpiec albo czuje ze cos sie miedzy wami zaczyna i chce to zwalczyc z jakichs powodow. Ale jak przeczytalam wasza historie przypomniala mi sie moja. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź SPOTKANIE PO LATACH Utworzono dnia 30.09.2015. Czcionka: Drukuj. Dnia 12 września 2015r. odbyło się spotkanie klasowe uczniów z rocznika 1985, którzy w latach 1992-2000 uczęszczali do Szkoły Podstawowej nr 2 im. Marii Skłodowskiej-Curie w Nowym Tomyślu. W szkole absolwentów przywitał obecny dyrektor Pan Marek Polcyn, który PAP/Łukasz Gągulski Profesor Krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej został zamordowany w swoim własnym domu na jednym z krakowskich osiedli w nocy z wtorku na środę. Zabójcą okazał się być dawny kolega wykładowcy z lat szkolnych Leszek O. który odwiedził go i razem pili alkohol. Między mężczyznami miało dojść do kłótni oraz bójki, która zakończyła się śmiercią profesora. Sprawca po wielu godzinach od zabójstwa sam zawiadomił policję i został zatrzymany w okolicy domu prof. AGH Jana Targosza. Jego przesłuchanie będzie możliwe dopiero po tym jak wytrzeźwieje, ponieważ po przyjeździe policji miał we krwi 1,5 promila alkoholu. W nocy z wtorku na środę w jednym z mieszkań w Nowej Hucie doszło do zabójstwa profesora Jana Targosza z krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej z Wydziału Robotyki i Mechatroniki. Rzeczniczka AGH Anna Żmuda-Muszyńska informowała nas, że uczelnia nie podejmuje stanowiska w tej sprawie oraz nie komentuje jej - "Do nas nie dotarły żadne informacje potwierdzające, że chodzi o wykładowcę uczelni. Do zdarzenia, które opisują media doszło poza terenem naszej uczelni".Jak informuje prok. Janusz Hnatko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie do zabójstwa doszło w nocy 6 lipca około godziny 3. „Prokurator dyżurny został powiadomiony telefonicznie przez dyżurnego Komisariatu Policji VII Kraków z Osiedla Złotej Jesieni o ujawnieniu zakrwawionych zwłok mężczyzny, w domu jednorodzinnym na terenie dzielnicy Kraków – Nowa Huta”. Prok. Janusz Hnatko podaje, że osoba zmarła to Jan T. w wieku 71 lat. Na miejscu pracował biegły Zakładu Medycyny Sądowej Collegium Medicum UJ oraz biegły innej specjalności. Wszystkie ślady, dowody oraz nagrania z monitoringu znajdującego się w pobliżu domu, zostały zabezpieczone. Dowiadujemy się również, że na kilka godzin po zdarzeniu 71-letni Leszek O. zawiadomił Centrum Powiadomienia Ratunkowego. Ze względu na ilość wypitego alkoholu nie umiał wytłumaczyć szczegółów zdarzenia. Po przyjeździe służb na miejsce, Leszek O. znajdował się w okolicy domu wykładowcy. W domu zaś znajdowało się zakrwawione ciało Targosza. Docieramy także do informacji, że w domu na początku spotkania była też obecna żona wykładowcy, która później opuściła mężczyzn i poszła do innego pomieszczenia spać. Według ustaleń, kobieta nie słyszała żadnych niepokojących dźwięków. - Sekcja zwłok została wykonana, w związku z tym wiemy, że przyczyną zgonu były obrażenia narzędziem tępokrawędzistym zadane w obrębie głowy, czy twarzoczaszki. Także ujawniono obrażenie od ostrego narzędzia w rejonie uda, choć nie ono było przyczyną zgonu. Były też obrażenia brzucha, ewentualne złamania żeber – mówi prok. Janusz Hnatko i dodaje, że "W salonie widoczne były ślady walki".Przed domem zmarłego profesora spotykamy przechodniów, którzy mówią, że o całej sprawie dowiedzieli się z mediów. Wszystkie spotkane osoby mówią zgodnie, że okolica, w której doszło do tego zajścia jest spokojna i nigdy nie spotkali się z czymś niepokojącym, nawet o późnych godzinach nocnych. - Mieszkam tu naprawdę bardzo długo, często w nocy wychodzę z psem i nigdy mnie tu nic złego nie spotkało. Nie wiedziałem, że ktoś tutaj zmarł, chociaż około 2 w nocy mój pies bardzo szczekał i wydawało mi się to dosyć dziwne, jednak o niczym nie wiedziałem aż do teraz – mówi spotkany Nigdy tutaj żadnych awantur nie było. Tak naprawdę te ulice są bardzo spokojne. Tutaj nawet pijani ludzie nie chodzą. Mieszkam tutaj od urodzenia, czyli od 23 lat. Czytałem rano w mediach o tej sytuacji, która tu miała miejsce, to naprawdę straszne. Nie wiem dlaczego ktoś miałby to zrobić. Nie spodziewałem się, że coś takiego mogłoby się tutaj stać – mówił Pan Michał, który mieszka w okolicy domu sukienki na wesele w 2022 roku. Takie są trendy w tym sezonieTOP 15 najlepszych parków rozrywki w Polsce! Tam warto pojechaćBędzie nowy wiek emerytalny w Polsce? Takie mogą być emerytury stażoweNie uwierzysz, jak wyglądało Zakopane i Krupówki przed 100 laty. A widok z Gubałówki?Urokliwe miejsca niedaleko od Krakowa! Idealne na szybki wypad za miastoOgromne podwyżki płac w Krakowie i Małopolsce. Kto dostał najwięcej?Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera

Oglądasz tag spotkanie, zobacz najnowsze obrazki 2017 roku - zabawne memy, śmieszne zdjęcia, najlepsze demotywatory spotkanie 2017 r. i extra humor oraz śmieszne obrazki - galerie memów, pinterest, thumblr, twitter i instagram spotkanie w formatach png i jpg. lepsze niż kwejk, repostuj, jbzd, fishki, jeja, strefa beki, wiocha, chamsko, besty i mistrzowie xD

8cWgFR. 448 265 436 311 153 316 439 50 258

spotkanie po latach memy