Każda próba odebrania sobie życia i każde samobójstwo wpływa nawet na 20 osób z najbliższego otoczenia. Szkoła nie jest bez winy, ale moim zdaniem to ludzie w 99% odpowiadają za brak
Szokiem dla niektórych jest informacja, że w niektórych sytuacjach mogą odpowiadać za cudze niezapłacone podatki. Tak właśnie stanowią przepisy ordynacji podatkowej. Warto więc wiedzieć kiedy może nam się przydarzyć takie nieszczęście. Skuteczne ściąganie podatków jest dla administracji rządowej jednym z najistotniejszych problemów. Nie dziwi to wobec faktu, że w 2008 r. prawie 93% dochodów budżetu państwa pochodzi właśnie z podatków. Właśnie z tego powodu przepisy Ordynacji Podatkowej realizują zasadę maksymalnego zabezpieczenia interesu wierzyciela podatkowego, czyli fiskusa. Zabezpieczenie takie odbywa się albo poprzez możliwość ustanowienia hipoteki przymusowej, zastawu skarbowego czy zabezpieczenia wykonania zobowiązana podatkowego. Dodatkowym zabezpieczeniem jest fakt, że za zobowiązania podatkowe odpowiada nie tylko sam podatnik, lecz także osoby z nim związane. Zakres przedmiotowy odpowiedzialności osób trzecich obejmuje odpowiedzialność za zaległości podatkowe podatnika (por. art. 51 § 1 Ordynacji Podatkowej), zaległości podatkowe podatnika przejęte przez następcę prawnego, a także - jeżeli art. 108 i n. nie stanowią inaczej - za: podatki niepobrane oraz pobrane, a niewpłacone przez płatników lub inkasentów, odsetki za zwłokę od zaległości podatkowych, niezwrócone w terminie zaliczki naliczonego podatku od towarów i usług oraz za oprocentowanie tych zaliczek, a także za koszty postępowania egzekucyjnego. W Ordynacji Podatkowej ustawodawca określił katalog osób trzecich w stosunku do podatnika (art. 107 - 118), które odpowiadają za zobowiązania podatkowe. Podstawą rozszerzenia odpowiedzialności na inne podmioty jest stosunek osobisty takiej osoby do podatnika (członek rodziny, rozwiedziony małżonek) lub kontaktach gospodarczych (nabycie przedsiębiorstwa podatnika lub zorganizowanej części przedsiębiorstwa podatnika, zawarcie umowy leasingu lub umowy dzierżawy). Wspólnie z podatnikiem odpowiadają między innymi: a) Rozwiedziony małżonek podatnika – odpowiada on całym swoim majątkiem solidarnie z byłym małżonkiem za zaległości podatkowe z tytułu zobowiązań podatkowych powstałych w czasie trwania wspólności majątkowej, jednakże tylko do wysokości wartości przypadającego mu udziału w majątku Członek rodziny podatnika – odpowiada on całym swoim majątkiem solidarnie z podatnikiem prowadzącym działalność gospodarczą za zaległości podatkowe wynikające z tej działalności i powstałe w okresie, w którym stale współdziałał z podatnikiem w jej wykonywaniu, osiągając korzyści z prowadzonej przez niego działalności. Za członków rodziny podatnika uważa się zstępnych, wstępnych, rodzeństwo, małżonków zstępnych, osobę pozostającą w stosunku przysposobienia oraz pozostającą z podatnikiem w faktycznym Nabywca przedsiębiorstwa lub zorganizowanej części przedsiębiorstwa – odpowiada on całym swoim majątkiem solidarnie z podatnikiem za powstałe do dnia nabycia zaległości podatkowe związane z prowadzoną działalnością gospodarczą, chyba że przy zachowaniu należytej staranności nie mógł wiedzieć o tych Osoba, za zgodą której podatnik, w celu zatajenia prowadzenia działalności gospodarczej lub rzeczywistych rozmiarów tej działalności, posługuje się lub posługiwał się imieniem i nazwiskiem, nazwą lub firmą tej osoby – ponosi ona solidarną odpowiedzialność z podatnikiem całym swoim majątkiem za zaległości podatkowe powstałe podczas prowadzenia tej Właściciel, samoistny posiadacz lub użytkownik wieczysty rzeczy lub prawa majątkowego pozostający w związku z użytkownikiem danej rzeczy lub prawa majątkowego – odpowiada on za zaległości podatkowe użytkownika powstałe w związku z działalnością gospodarczą prowadzoną przez użytkownika, jeżeli dana rzecz lub prawo są związane z działalnością gospodarczą lub służą do jej Dzierżawca lub użytkownik nieruchomości - odpowiada całym swoim majątkiem solidarnie z podatnikiem będącym właścicielem, użytkownikiem wieczystym lub posiadaczem samoistnym nieruchomości za zaległości podatkowe z tytułu zobowiązań podatkowych wynikających z opodatkowania nieruchomości, powstałych podczas trwania dzierżawy lub Wspólnik spółki cywilnej, jawnej, partnerskiej oraz komplementariusz spółki komandytowej albo komandytowo-akcyjnej - odpowiada całym swoim majątkiem solidarnie ze spółką i z pozostałymi wspólnikami za zaległości podatkowe członkowie zarządu (również byli członkowie zarządu) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w organizacji, spółki akcyjnej lub spółki akcyjnej w organizacji - odpowiadają oni solidarnie całym swoim majątkiem za zobowiązania tych spółek, jeżeli egzekucja z majątku spółki okazała się w całości lub w części bezskuteczna, a członek zarządu: 1) nie wykazał, że:a) we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub wszczęto postępowanie zapobiegające ogłoszeniu upadłości (postępowanie układowe) albob) niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości lub niewszczęcie postępowania zapobiegającego ogłoszeniu upadłości (postępowania układowego) nastąpiło bez jego winy; 2) nie wskazał mienia spółki, z którego egzekucja umożliwi zaspokojenie zaległości podatkowych spółki w znacznej członków zarządu obejmuje zaległości podatkowe z tytułu zobowiązań, których termin płatności upływał w czasie pełnienia przez nich obowiązków członka zarządu, oraz zaległości wymienione w art. 52 ordynacji podatkowej powstałe w czasie pełnienia obowiązków członka trzecie odpowiadają całym swoim majątkiem (co oznacza, że oprócz majątku osobistego, odpowiadają również całym majątkiem wspólnym z małżonkiem), przy czym przesłanki odpowiedzialności są ściśle określone w przepisach Ordynacji Podatkowej i wiążą się z zaistnieniem określonego w ustawie stanu faktycznego (np. nabycie przedsiębiorstwa podatnika). Ten stan faktyczny to quasi-obowiązek podatkowy, bez niego nie dochodzi do przejścia odpowiedzialności na osobę trzecią. Podkreślenia wymaga fakt, że do rzeczywistego obciążenia osoby trzeciej odpowiedzialnością za podatki niezbędne jest wydanie decyzji określającej wysokość należności, za które odpowiada osoba trzecia. Decyzja ta ma charakter konstytutywny, co oznacza, że dana należność faktycznie powstaje dopiero z chwilą jej doręczenia. Przed doręczeniem takiej decyzji można mówić jedynie o potencjalnym obowiązku zapłaty, który z różnych powodów może się nie skonkretyzować, np. w sytuacji przedawnienia trzecie odpowiadają jedynie za zaległości podatkowe rozumieniu Ordynacji Podatkowej zaległością podatkową jest podatek niezapłacony w terminie płatności. Natomiast zgodnie z brzmieniem art. 3 pkt 3 lit. c Ordynacji Podatkowej także niepodatkowa należność budżetowa jest podatkiem, a należność, za którą odpowiada choćby przed wydaniem decyzji, o której mowa powyżej (czyli potencjalne zobowiązanie) osoba trzecia, należy do kategorii niepodatkowej należności budżetowej. Tworzy to niejako kaskadowość odpowiedzialności osoby trzeciej i przerzucanie takiej odpowiedzialności na kolejne podmioty biorące udział w obrocie gospodarczym. Oznacza to, że osoba trzecia w stosunku do podatnika potencjalnie odpowiada nie tylko za należne od podatnika podatki sensu stricto, lecz także za należności, za które podatnik odpowiadał jako osoba trzecia. Jednak z treści poszczególnych przepisów Ordynacji Podatkowej można wywnioskować, że osoba trzecia odpowiada tylko za takie zobowiązania podatnika, które istniały w dniu, w którym zaistniała przesłanka powodująca powstanie odpowiedzialności osoby trzeciej (np. nabycie środka trwałego).Ustanie bytu prawnego podatnika (np. jego śmierć) nie unicestwia i nie powoduje wygaśnięcia odpowiedzialności osób trzecich, natomiast jeśli chodzi o zakres przedmiotowy, wygaśnięcie samego zobowiązania podatnika, płatnika, inkasenta lub następcy prawnego powoduje wygaśnięcie odpowiedzialności osób trzecich. Chodzi tu o zdarzenie prawne wskazane w art. 59. „Art. 59. § 1. Zobowiązanie podatkowe wygasa w całości lub w części wskutek:1) zapłaty; 2) pobrania podatku przez płatnika lub inkasenta; 3) potrącenia; 4) zaliczenia nadpłaty lub zaliczenia zwrotu podatku; 5) zaniechania poboru; 6) przeniesienia własności rzeczy lub praw majątkowych; 7) przejęcia własności nieruchomości lub prawa majątkowego w postępowaniu egzekucyjnym; 8) umorzenia zaległości; 9) przedawnienia; 10) zwolnienia z obowiązku zapłaty na podstawie art. 14m. § 2. Zobowiązanie płatnika lub inkasenta wygasa w całości lub w części wskutek:1) wpłaty; 2) zaliczenia nadpłaty lub zaliczenia zwrotu podatku; 3) umorzenia, w przypadkach przewidzianych w art. 67d § 3; 4) przejęcia własności nieruchomości lub przejęcia prawa majątkowego w postępowaniu egzekucyjnym; 5) przedawnienia; 6) zwolnienia z obowiązku zapłaty na podstawie art. 14m.” Każde ze zdarzeń prawnych, o jakich mowa (z pewnymi zastrzeżeniami, o czym dalej), uwolni od odpowiedzialności osobę odpowiedzialności osoby trzeciej przeciwnie do ogólnej zasady określonej w Ordynacji Podatkowej „za co się odpowiada, a nie czym się odpowiada” jest nieznacznie ograniczony ze względu na: - wysokości wartości udziału w majątku wspólnym ( art. 110 § 1 ), - wysokości uzyskanych korzyści ( art. 111 § 5 pkt 1 ), - wartości nabytego przedsiębiorstwa, jego zorganizowanej części lub składników majątku (art. 112 § 3), - należności wskazanych w zaświadczeniu (art. 112 § 6), - równowartości rzeczy lub praw majątkowych będących przedmiotem użytkowania ( art. 114 § 3 ). W ustawie określony został termin przedawnienia możliwości pociągnięcia do odpowiedzialności podatkowej od osoby trzeciej. Mianowicie w art. 118 § 1 Ordynacji Podatkowej czytamy: „Nie można wydać decyzji o odpowiedzialności podatkowej osoby trzeciej, jeżeli od końca roku kalendarzowego, w którym powstała zaległość podatkowa, upłynęło 5 lat.” oraz w § 2 „Przedawnienie zobowiązania wynikającego z decyzji, o której mowa w § 1, następuje po upływie 3 lat od końca roku kalendarzowego, w którym została doręczona decyzja o odpowiedzialności podatkowej osoby trzeciej. Przepisy art. 70 § 2 pkt 1, § 3 i 4 stosuje się odpowiednio, z tym że termin biegu przedawnienia po jego przerwaniu wynosi 3 lata.”Marek Pasiński - radca prawnyPiotr Skórski - prawnikKancelaria Radcy Prawnego w Krakowie
samobójstwie oraz bez takowych myśli względem udzielanych przez nich odpowiedzi w Skali . Pośród liczby osób, które popełniły samobójstwo w Polsce w latach 2000-2013 wpływ .

Ludzi online: 3509, w tym 97 zalogowanych użytkowników i 3412 gości. Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności.

Checking your browser before accessing www.polityka.pl Click here if you are not automatically redirected after 5 seconds. W dzisiejszych ustawach karnych odstąpiono od penalizacji czynu samobójczego. We współczesnych ustawodawstwach przestępstwa związane z samobójstwami są zamieszczane w rozdziałach dotyczących przestępstw przeciwko życiu. Obecnie tylko nieliczne kodeksy karne nie zawierają żadnych wzmianek na temat samobójstwa. Przykładowo są to kodeks belgijski, czy też fiński. Warty podkreślenia jest natomiast fakt, że do większości kodeksów karnych włączono udział osób trzecich, które przyczyniają się do samobójstwa. Oprócz namowy ustawodawstwa karne używają też zwrotów „nakłonić”, „spowodować”, „skłonić”, „pobudzić”, czy też „utwierdzić”34 Jak więc łatwo można zauważyć , ustawodawcy posługują się różnymi określeniami językowi na działanie sprawcy przestępstwa pomocy i namowy do samobójstwa. Przestępstwa związane z samobójstwami mają charakter skutkowy. W różnych krajach skutek jest jednak pojmowany na różne sposoby. Skutkiem może być samo targnięcie się na życie (Polska, Rumunia, Bułgaria). Niektóre ustawodawstwa za skutek uznają śmierć (Holandia, Turcja). Różnie kształtują się kary, przy udziale innych czynników. We Włoszech surowiej karze się osobę, która namawia nieletniego do samobójstwa, w dawnej Czechosłowacji ciąża była taką przesłanką podwyższonej karalności35. Nie można jednak wykluczyć sytuacji, gdy przy próbie popełnienia samobójstwa, osoba, która targnęła się na własne życie dopuści się przestępstwa. Tak będzie w przypadku, gdy przy zamachu na własny żywot, zabije się inną osobę. Podobnie będzie też w sytuacji przestępstw popełnionych w trakcie przygotowywania samobójstwa (np. kradzież). W takich sytuacjach postępowanie karne przeciwko samobójcy, który popełnia te przestępstwa może zostać wszczęte, o ile przeżyje on próbę samobójczą. Należy w związku z tym rozróżnić brak karalności próby samobójczej od dokonania przestępstwa w trakcie przygotowań lub w czasie dokonania samobójstwa. Przykładem ilustrującym poruszoną kwestię będzie próba samobójcza pewnego 29-letniego Rosjanina, który skoczył z dziewiątego piętra wieżowca tak niefortunnie, że spadł na 9-letnią dziewczynkę powodując ciężki uszczerbek na jej zdrowiu. Oboje przeżyli. Sąd w Omsku skazał niedoszłego samobójcę na grzywnę w wysokości 100 tys. Śmierć, w tym przypadku, oskarżonego jest ujemną (negatywną) przesłanką W takiej sytuacji, zgodnie z artykułem 17 Kodeksu postępowania karnego, nie wszczyna się postępowania, a wszczęte umarza. Polski kodeks karny w art. 151 mówi o osobie, która nakłania i pomaga popełnić samobójstwo. Obecny Kodeks Karny z 1997 utrzymał przestępstwo z poprzednich kodeksów z 1932 i 1969 r. Słowacki kodeks karny w art. 154 wspomina o udziale w samobójstwie i stosuje wobec osoby zaangażowanej w ten czyn przestępny sankcję pozbawienia W Kanadzie od 1973 nastąpiła depenalizacja samobójstwa i podobnie jak w Polsce, karane są tylko osoby trzecie, które miały udział w targnięciu się na życie. Kanadyjska ustawa karna jest jednak bardziej restrykcyjna niżeli polska i tam górna kara wynosi 14 lat. Francuski kodeks karny w artykule 223 – 13 również penalizuje namowę do samobójstwa, jednak wymienia również postać kwalifikowaną tego przestępstwa w sytuacji, gdy osoba, którą namawiano nie przekroczyła wieku 15 lat. W Anglii samobójstwo przestało być przestępstwem dopiero w 1961 roku. W roku tym został wydany „Suicide Act”. Od tego czasu, podobnie jak na całym świecie karana jest pomoc i podżeganie. Holenderski kodeks karny zwraca szczególną uwagę na dostarczanie środków, dzięki którym może nastąpić akt targnięcia się na własne życie osoby, której się Niemiecki ustawodawca wprowadził w kodeksie karnym karę dla osoby,która przy samobójstwie zbiorowym przeżyła lub została odratowana. Nie jest żadną przesłanką uchylenia odpowiedzialności fakt, że osoba ta została nakłoniona do samobójstwa przez tę, która umarła. Ciekawą kwestię porusza art. 115 szwajcarskiego kodeksu karnego, który warunkuje karalność osoby namawiającej do samobójstwa, jeżeli jest ono popełnione z pobudek egoistycznych. Jeżeli zaś samobójstwo popełnione zostało z motywem altruistycznym, karalność zostaje wyłączona 40 Kodeks prawa kanonicznego obecnie nie wyodrębnia samobójstwa jako osobnej kategorii grzechu. Umieszcza jednak samobójców w kategorii „innych grzeszników, którym nie można przyznać pogrzebu bez zgorszenia wiernych. „Samobójstwo zaprzecza naturalnemu dążeniu istoty ludzkiej do zachowania i przedłużania swojego życia (…) Dobrowolne współdziałanie w samobójstwie jest sprzeczna z prawem moralnym”41. Poprzedni Kodeks Prawa kanonicznego poświęcał samobójcom trzy kanony – 1240, 1241, 2350. Wspomina się w nich o tym, że samobójcy nie chowa się na cmentarzu, a jeżeli przeżył, to jest wykluczony od spełniania prawnych aktów kościelnych. Kościół zaś uznał na Soborze Watykańskim II, że samobójstwo, podobnie zresztą jak zabójstwo, ludobójstwo, czy też eutanazja są czynami haniebnymi42. Aktualnie Kościół rozróżnia samobójców ze względu na motywy popełnienia samobójstwa. W 2004 roku, świętej pamięci, Arcybiskup Życiński wydał „Dekret w sprawie liturgii pogrzebowej samobójców”, w którym pisze, że : „Zmieniające się warunki kulturowe wymagają duszpasterskiej refleksji i wrażliwości, aby Kościół mógł niezmiennie stanowić znak nadziei płynącej ze zbawczych dzieł Jezusa Chrystusa. Bolesnym znakiem czasów staje się obecnie rosnąca liczba osób cierpiących na depresję i decydujących się na odebranie sobie życia. Różne środowiska reagują w różnorodny sposób na ich dramat. Uwzględniając zróżnicowanie lokalnych praktyk przyjmowanych w liturgii pogrzebowej samobójców, przypomina się, iż Kodeks Prawa Kanonicznego określa ściśle, iż pogrzebu kościelnego winni być pozbawieni „jawni grzesznicy [podkreślenie moje – którym nie można przyznać pogrzebu bez publicznego zgorszenia wiernych” (KPK 1184 § Nie ma żadnych podstaw, aby do kategorii „jawnych grzeszników” zaliczać osoby cierpiące na zaburzenia psychiczne czy stany depresji. W realizacji zasady KPK nie można więc zacierać różnic między samobójstwem, które wynika z programowego odrzucenia chrześcijańskich zasad życia, np. przez osobiste związanie się z przestępczym środowiskiem alkoholików, narkomanów, etc., a samobójstwem, które stanowi wynik choroby psychicznej, depresji lub głębokich stresów [podkreślenie moje – W pogrzebach osób należących do drugiej z wymienionych grup nie należy wprowadzać żadnych modyfikacji liturgicznych, gdy nie ma uzasadnionych podstaw, aby do konkretnej sytuacji odnosić pojęcie „jawnych grzeszników”. Podobne praktyki stanowiłyby zaprzeczenie postawy duszpasterskiej, raniąc właśnie te środowiska, którym potrzebne jest szczególne współczucie i chrześcijańska solidarność. Kapłańskim obowiązkiem pozostaje modlitewna więź z tymi, którzy załamali się ostatecznie w nierównych zmaganiach z cywilizacją podporządkowaną bezdusznym zasadom sukcesu i konsumpcji. Zasady określone wyraźnie w prawie Kościoła należy respektować także wtedy, gdy lokalna opinia środowiska usiłuje bronić zróżnicowania form rytu pogrzebowego(…) W przypadkach takich nie wolno stawiać lokalnej tradycji nad teologiczno-prawną oceną obecnej sytuacji kulturowej. Wspólnym zadaniem duszpasterzy i katolików świeckich jest budowanie ewangelicznej kultury życia inspirowanej współczuciem dla cierpienia 33 Lesiński B., Rozwadowski W., „Historia Prawa”, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa – Poznań 1981, s. 387 34 Hołyst B., „Suicydologia”, LexisNexis, Warszawa 2004 r., s. 110 35 Hołyst B., Tamże, 36 37 Gregorczyk T., Tylman J., „Polskie postępowanie karne”, LexisNexis Warszawa 2007, s. 188 38 Radecki W., „Nowy słowacki kodeks karny”, [dostępny: ] 39 Hołyst B., „ Samobójstwo – przypadek czy konieczność”, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1983, s. 118 40 Świda W. (red.), „Szwajcarski Kodeks karny”, Wydawnictwo Prawnicze, Warszawa 1960r. 41 Katechizm Kościoła Katolickiego, Poznań 1994, s. 518 42 Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym, w: Sobór Watykański II. Konstytucje, dekrety, deklaracje. Tekst polski, bp J. Grabliski, ks. E. Florkowski (red.), Poznań 1968, s. 557 – 558 43 Abp Życiński J. „Dekret w sprawie liturgii pogrzebowej samobójców”, [dostępny:] Sobota, 10 września 2022 (08:00) Samobójstwo. Dlaczego nie potrafimy o nim mówić? Jak zauważyć problem, jak pomóc bliskiemu? Dlaczego coraz więcej młodych osób próbuje targnąć się na
Opublikowano: 2012-10-29 19:37:14+01:00 · aktualizacja: 2012-10-29 19:38:04+01:00 Dział: Polityka Polityka opublikowano: 2012-10-29 19:37:14+01:00 aktualizacja: 2012-10-29 19:38:04+01:00 Sekcja zwłok Remigiusza Musia - technika pokładowego Jaka-40 - wykazała, że popełnił on samobójstwo. Nie stwierdzono obrażeń, które wskazywałyby na udział osób trzecich - poinformowała warszawska prokuratura. W niedzielę prokuratura potwierdziła informację o śmierci Remigiusza Musia - technika pokładowego Jaka-40, który 10 kwietnia 2010 lądował w Smoleńsku. Zwłoki 42-letniego byłego podoficera znalazła żona w piwnicy w bloku w Piasecznie, w którym mieszkali. Sekcję zwłok przeprowadzono w poniedziałek w warszawskim zakładzie medycyny sądowej. Jak powiedział PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusz Ślepokura, która prowadzi śledztwo w tej sprawie, wstępne wyniki sekcji wskazują, że śmierć nastąpiła na skutek ucisku pętli na szyję. Dodał, że nie ma obrażeń wskazujących na udział osób trzecich. Rzecznik poinformował, że zlecono także badania toksykologiczne. Mają one odpowiedzieć na pytanie, czy w chwili czynu Remigiusz M. był pod wpływem alkoholu czy środków odurzających. Na wyniki tych badań będziemy oczekiwać 3-4 tygodnie - powiedział. Dodał, że przeprowadzono oględziny piwnicy, w której znaleziono ciało mężczyzny. Przesłuchani w charakterze świadków zostali sąsiedzi oraz żona chorążego. Były przełożony podoficera płk Krzysztof Cur wspominał, że Muś był człowiekiem pogodnym, miał propozycję pozostania w wojsku, ale postanowił odejść. Dodał, że nie wiąże jego śmierci z katastrofą smoleńską. Chorąży był starszym technikiem obsługi pokładowej, wykonywał loty na samolocie Jak-40. Namawiałem go, by został w służbie, wiedziałem, że to doświadczony specjalista, dla którego jest miejsce w nowej jednostce. Otrzymał propozycję przeszkolenia na śmigłowce, by dalej mógł wykonywać loty. Niestety nie skorzystał z niej, zapewnił mnie, że będzie w stanie znaleźć pracę w stolicy. Podtrzymał tę decyzję i zwolnił się ze służby wojskowej - powiedział w poniedziałek PAP płk Cur, ostatni dowódca eskadry lotniczej 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, który pełnił tę funkcję od czerwca do listopada 2011. Płk Cur powiedział, że nie zauważył, by chorąży miał np. kłopoty psychiczne związane z lotem do Smoleńska: Był osobą bardzo przyjazną, otwartą, dzielił się doświadczeniem z młodszymi kolegami, był pomocny, zawsze uśmiechnięty, nie wiązałbym jego śmierci z tamtymi wydarzeniami - powiedział. Były technik pokładowy Jaka-40 w śledztwie w sprawie katastrofy prezydenckiego samolotu Tu-154 był przesłuchiwany jako świadek. W wypowiedziach dla mediów (oraz zeznaniach prokuratorskich) Muś utrzymywał, że kontroler z wieży w Smoleńsku zezwolił załodze prezydenckiego samolotu na zejście do wysokości 50 m. Z opublikowanego stenogramu wynika, że kontroler miał zezwolić na zejście do 100 metrów. Chorąży twierdził, że już po wylądowaniu Jaka-40, pozostając w kabinie, słyszał przez radio rozmowę między załogą Tu-154 a kontrolą lotów. Według niego również załoga Jaka dostała zgodę na zejście do 50 m. Jak-40 wylądował w trudnych warunkach, około godziny przed katastrofą prezydenckiego samolotu. Na jego pokładzie było kilkunastu dziennikarzy mających relacjonować uroczystości rocznicowe w Katyniu. CZYTAJ TAKŻE: UJAWNIAMY! Co mówił Remigiusz Muś w smoleńskim śledztwie. Obszerne fragmenty zeznań. Opis miejsca katastrofy godzinę po zdarzeniu Zybertowicz dla Na gniew przyjdzie pora, gdy ustalimy fakty. Jeśli będziemy mu folgować, to on może być zagospodarowany przez kogoś innego Na potwierdzenie słów Remigiusza Musia poczekamy jeszcze długo. Prokuratorzy czekają na… stronę rosyjską "Samobójstwo"? Nie wierzę - mówi gen. Jan Baraniecki i zwraca uwagę na kluczowy dla śledztwa smoleńskiego brak lotniczych zdjęć miejsca katastrofy Ojciec mjr. Protasiuka: Muś był osobą niewygodną dla tych wszystkich, którym zależy na zamieceniu katastrofy pod dywan PAP, znp Publikacja dostępna na stronie:
Osoby z poważnymi problemami psychicznymi okazały się najwyższe pod względem ryzyka samobójstwa. Jednak większość wszystkich uczestników doświadczających myśli samobójczych lub samookaleczających się – odpowiednio 78% i 76% w pierwszej próbie, 66% i 71% w drugiej próbie – miała łagodny lub umiarkowany poziom stresu
Download: TVG-9 NEWS Śmierć Leppera - Brak Osób Trzecich - 7,93 MB Czas trwania: 40 s Lepper zginął, bo chciał sypać? (foto. Mariusz Troliński )Szef Samoobrony, b. wicepremier Andrzej Lepper nie żyje. Został znaleziony martwy w warszawskiej siedzibie partii - poinformował Mariusz Mrozek z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Według policji, która powołuje się na oględziny lekarskie, polityk popełnił samobójstwo. Z naszych ustaleń wynika, że Lepper chciał potwierdzić zeznania Jarosława Kaczyńskiego ws. „afery gruntowej”. Redakcja „Gazety Polskiej” dysponuje dowodami, że Andrzej Lepper chciał potwierdzić zeznania Jarosława Kaczyńskiego dotyczące „afery gruntowej”. Informacje w tej sprawie znajdą się w najbliższym numerze „GP”. Przyczyną śmierci jest "powieszenie samobójcze", tak to zostało określone przez lekarza - powiedział wieczorem dziennikarzom Marcin Szyndler z Komendy Stołecznej Policji. Podczas dzisiejszej konferencji w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie potwierdzono, że oprócz bruzdy wisielczej nie stwierdzono żadnych innych obrażeń. Podobnie jak informację, że Andrzej Lepper nie pozostawił listu pożegnalnego. Jak dzisiaj poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusz Ślepokura wstępna hipoteza zakłada, że powodem samobójstwa Leppera były kłopoty finansowe. Z informacji Ślepokury wynika, że śmierć Leppera nastąpiła w piątek między godz. a 12. Prokurator wyjaśnił, że doszło do niej w czasie 10-15 godzin od rozpoczęcia oględzin, które trwały od do rano w sobotę. Ostatni raz Lepper był widziany żywy w piątek o godz. O śmierci Leppera policja poinformowała w piątek po południu. Szefa Samoobrony znaleziono martwego w pomieszczeniach prywatnych warszawskiej siedziby partii. Jak ujawnił Ślepokura Leppera, powieszonego w łazience na sznurze od worka bokserskiego, znalazł ok. godz. jego zięć. Policja i pogotowie zjawiły się na miejscu ok. 17. Śledztwo w sprawie śmierci Leppera zostanie wszczęte formalnie w poniedziałek. Ślepokura nie odniósł się do pytania dziennikarzy o ewentualny związek między samobójstwem Leppera, a samobójstwem jego byłego doradcy ds. kultury Wiesław Podgórskiego, do którego doszło w czerwcu. Była posłanka Samoobrony Wanda Łyżwińska w środę rozmawiała z Lepperem przez telefon. Miał on przyjechać w niedzielę do domu, żeby odwiedzić jej męża, byłego posła Stanisława Łyżwińskiego. Wówczas nic nie wskazywało, że Andrzej Lepper mógł być w złym stanie psychicznym. - Normalnie rozmawialiśmy, jak zwykle żartował, nie dało się odczuć żadnej nerwówki czy napięcia - tłumaczy Łyżwińska. Łyżwińska zapewniała, że Lepper miał polityczne plany na przyszłość i zamierzał startować w tegorocznych wyborach parlamentarnych. - To nie jest podobne do Andrzeja Leppera. Nie wierzę w to, że on popełnił samobójstwo. On był człowiekiem ogromnej wiary - oświadczyła w rozmowie z TVP Info Renata Beger. O dużym szoku na wieść o śmierci Leppera mówi także jego bliski współpracownik i przyjaciel Janusz Maksymiuk. - Wiadomość dotarła do mnie wcześniej, bo dzwonili koledzy, że znaleźli ciało przewodniczącego w pokoju gościnnym (w siedzibie Samoobrony w Warszawie). Ja byłem też w biurze dzisiaj, wczoraj się z nim spotkałem, umówiliśmy się też na rano - relacjonował Maksymiuk w TVP Info. Jak dodał, w czwartek rozmawiał z Lepperem i nic nie wskazywało, że może stać się coś złego. Odbył długą podróż, był zmęczony, rozmawialiśmy o planach takich na przyszłość. (...) Rozmawialiśmy, po rozmowie wyszedł z gabinetu, ja zostałem sam, pozbierałem rzeczy i spotkaliśmy się na ulicy, bo wracał ze sklepu. "Idziesz?" - spytałem. "Idę" - mówił. Ja: "to rano będę tak do 10"; "to nawet dobrze, bo mam spotkanie ważne, to jutro ci przekażę" - odpowiedział - mówił Maksymiuk. - To dla nas szok. Nie wiem, jak to wszystko przeżyjemy, jak to rodzina przeżyje. Jest nam wszystkim ciężko - a jeszcze ta informacja, że to prawdopodobnie jest targnięcie - to nas dobija tutaj. To jakaś przyczyna musiała być - ja nie mówię tutaj o przyczynie bezpośredniej, ale Andrzej Lepper był człowiekiem twardym. Nie wiem, co mogło go do tego skłonić. Jest mi tak przykro - powiedział Maksymiuk. Pod siedzibą Samoobrony, gdzie znaleziono ciało polityka, zebrało się wieczorem kilkanaście osób - niektórzy z przybyłych zapalali znicze. Wieczorem przyniesiony został duży drewniany krzyż. Na miejscu pojawili się: szef Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych Władysław Serafin oraz członek Rady Krajowej Samoobrony Bogdan Socha; ze łzami w oczach wspominali Andrzeja Leppera. Lepper miał 57 lat; był żonaty, miał syna i dwie córki. Był ministrem rolnictwa i rozwoju wsi oraz wicepremierem w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza, a następnie w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Urodzony w czerwcu 1954 r.; absolwent technikum rolniczego, w młodości zawodowo uprawiał boks; pracował w Stacji Hodowli Roślin w Górzynie, a także w PGR w Rzechcinie oraz Państwowym Ośrodku Hodowli Zarodowej w Kusicach. W latach 1977-1980 Lepper należał do PZPR. Na scenę publiczną wkroczył na początku lat 90., gdy zaczął występować w imieniu rolników i mieszkańców wsi niezadowolonych z dotykających ich konsekwencji przemian rynkowych. W 1992 r. założył Związek Zawodowy Rolnictwa Samoobrona, a w 2000 r. partię polityczną - Samoobrona RP. Zasłynął przede wszystkim z organizowania rolniczych blokad dróg i nawoływania do niespłacania zaciągniętych kredytów. Czterokrotnie kandydował na urząd prezydenta. Był posłem IV i V kadencji Sejmu. Ciążyło na nim kilka wyroków sądowych. Dziś w sprawie „afery gruntowej” zeznawał w prokuraturze w charakterze świadka były premier Jarosław Kaczyński. Nowa Polska Opublikowany 6 paź 2018 SUBSKRYBUJ 1,9 TYS. Andrzej Lepper, roku: „Nie dajmy się dłużej oszukiwać. Ja ostrzegam - wyciągnijcie z tego wnioski, abyście później nie płakali nad rozlanym mlekiem. My dotrzymamy słowa i gwarantujemy: prawidłową, bezpłatna ochronę zdrowia, bezpłatną naukę, minimum socjalne, zwolnienie emerytów i rencistów z podatków i waloryzację świadczeń, rozwój małej i średniej przedsiębiorczości, szansę dla młodzieży, przywrócenie szacunku dla pracy, dla rolników i robotników, pracowników służby zdrowia, oświaty i nauki, służb mundurowych i innych zawodów. Wiemy gdzie są na to środki. Jesteśmy zdeterminowani i po nie sięgniemy. Środki są: w NBP w postaci rezerwy rewaluacyjnej, która wynosi ok. 35 mld zł i w postaci rezerwy dewizowej, która wynosi ponad 30 mld USD, w oszczędnościach - zlikwidujemy kominy płacowe, w podatkach, których nie płacą uprzywilejowani, uruchomimy środki zgromadzone przez Otwarte Fundusze Emerytalne, które wynoszą ponad 60 mld zł, zlikwidujemy Senat, RPP i KRRiTV oraz zbędne agencje i agendy rządowe. Nie bądźmy piłeczkami do ping-ponga. Nie odbijajmy się z prawej strony do lewej i z powrotem.” Źródło informacji: – Ostrzegam Anna Kaczor1 miesiąc temu Mówił Lepper prawdę to go powiesili. Teraz już odważnych nie ma. Boi się PiS o te "mięciutkie siedzenia". oglądaj online Opublikowany 21 sie 2017 SUBSKRYBUJ NASZ KANAŁ! Wojcie ... Opublikowany 21 sie 2017 SUBSKRYBUJ NASZ KANAŁ! Wojciech Sumliński 2017. Pan Sumliński mówi prawdę o śmierci Andrzeja Leppera. Kto był w to zamieszany? Dlaczego pozbyto się Andrzeja Leppera. Co Wojciech Sumliński mówi o były prezydencie Bronisławie Komorowskim? Koniecznie posłuchaj całych wypowiedzi Pana Sumlińskiego. Dowiedz się również jak działają służby specjalne w Polsce, w tym ABW. --- Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) – służba specjalna powołana do ochrony porządku konstytucyjnego Rzeczypospolitej Polskiej (bezpieczeństwa wewnętrznego państwa i obywateli). Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego została utworzona 29 czerwca 2002 po rozwiązaniu Urzędu Ochrony Państwa, w miejsce którego utworzono dwie odrębne agencje: ABW oraz Agencję Wywiadu. Jako służba specjalna podlega kontroli cywilnej – jest nadzorowana przez Prezesa Rady Ministrów i kontrolowana przez Sejm. ... Andrzej Zbigniew Lepper (ur. 13 czerwca 1954 w Stowięcinie, zm. 5 sierpnia 2011 w Warszawie) – polski polityk i związkowiec, przedsiębiorca, założyciel oraz pierwszy przewodniczący partii Samoobrona Rzeczpospolitej Polskiej oraz Związku Zawodowego Samoobrona. Poseł na Sejm IV i V kadencji w latach 2001–2007, przez dwa miesiące wicemarszałek Sejmu IV kadencji, wicemarszałek Sejmu V kadencji od 26 października 2005 do 9 maja 2006. Poseł do Parlamentu Europejskiego od 1 maja 2004 do 19 lipca 2004[2]. Minister rolnictwa i rozwoju wsi oraz wicepremier w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza, a następnie w rządzie Jarosława Kaczyńskiego od 5 maja 2006 do 22 września 2006, powołany ponownie 16 października 2006, zdymisjonowany 9 lipca 2007. Kandydat na urząd Prezydenta RP w 1995, 2000, 2005 i 2010. oglądaj online Opublikowany 20 cze 2017 Wojciech Sumliński w debacie z ... Opublikowany 20 cze 2017 Wojciech Sumliński w debacie z Jarosławem Sokołowskim, ps. Masa: Andrzej Lepper został zamordowany! --- Nagranie jest fragmentem debaty Wojciecha Sumlińskiego z Jarosławem Sokołowskim, ps. Masa - przeprowadzonego przez portal - zachęcamy do obejrzenia pełnej wersji! keeper182 godziny temu Dlaczego Tusk jeszcze nie siedzi, dlaczego nie ma postawionych zarzutów, dlaczgo nie zostal wezwany i przesłuchany?!PiS do roboty! Derek Nerek1 godzinę temu keeper18 Święta racja albo są z nimi powiązani (choć wątpię, ale nie można wykluczać) ,albo służby działają i nic nie da się z tym tematem zrobić ,albo czekają na później. PolawiaczKrewetek1 godzinę temu Panie Wojciechu dlaczego na kartach książki pisze Pan, że kilkanaście osób przesłuchiwanych w charakterze świadka twierdziło, że Andrzej Lepper w ostatnich dniach swojego życia był pozytywnie i entuzjastycznie nastawiony do życia a prokuratura uwierzyła tylko który twierdził, że jednak był przygnębiony i podłamany, podczas gdy w dokumentach, które załączył Pan na końcu książki (str. 338-339), więcej osób zeznało że Andrzej Lepper w ostatnich dniach życia przejawiał nastroje depresyjne, lękowe etc.? oglądaj online Opublikowany 13 mar 2017 patryk kodzis9 godzin temu ... Opublikowany 13 mar 2017 patryk kodzis9 godzin temu Super, polecam :) Piotr Szewczyk3 godziny temu Lepper był niewygodny i został zabity za prawdę! Andrzej Wojciechowski5 godzin temu Wszystko zaczyna się układać w logiczną całość. Ma gościu jaja, trzeba przyznać... Andrzej Starzesla56 minut temu Panie Wojciechu. Pozdrawiam. Szkoda, ze miasta powiatowe musza czekac jeszcze kilka ladnych lat na zmiany. oglądaj online Opublikowany A. Lepper zza Grobu!!! Już wiad ... Opublikowany A. Lepper zza Grobu!!! Już wiadomo Kto go Zamordował!!! TV wścibski2 godziny temu Lepper jako jeden z niewielu walczył o rolników podczas gdy inni się nimi nie przejmowali. Qrczak2 godziny temu Szkoda Andrzeja, fajny był. Polityka TV2 godziny temu Od razu wiadomo że to byli oni, zabójcy z UB oglądaj online Nadawane na żywo Jakie były okoliczności śmi ... Nadawane na żywo Jakie były okoliczności śmierci założyciela Samoobrony? Andrzej Lepper miał haki na polskich polityków? Kto inwigilował wicepremiera? Gościem Tematu Dnia był Wojciech Sumliński, pisarz i dziennikarz śledczy, który w rozmowie z Piotrem Otrębskim zdradził szczegóły "Niebezpiecznych związków Andrzeja Leppera. Pytany o to, czy doczekał się pozwu od Bronisława Komorowskiego, mówił: - Marzę o takim pozwie. Namawiam pana prezydenta z całego serca, żeby podał mnie do sądu, składam wnioski do prokuratury, żeby pan prezydent Bronisław Komorowski odpowiedział za to, co zrobił. Od co najmniej dwóch lat nazywam go przestępcą. Pan prezydent Bronisław Komorowski nigdy nie poda mnie do sądu - stwierdził Sumliński - Nie doczekałem się żadnego pozwu, także od pana tłumacza (ws. plagiatu - przyp. red.). Czekam na te pozwy - dodał Dziennikarz zapowiedział, że sam "będzie wytaczał procesy" Bronisławowi Komorowskiemu i odniósł się także do "afery plagiatowej". Zdaniem Sumlińskiego, w książce "Niebezpieczne Związki Andrzeja Leppera" dochodzimy do granicy tajemnicy państwowej - Andrzej Lepper miał haki na polskich polityków. Miał dużą wiedzę. Miał materiały, którymi mógł szantażować Waldemara Pawlaka, Leszka Millera i przede wszystkim Donalda Tuska. Jego wiedza dotyczyła i Fundacji Pro Civili, ale przede wszystkim kulis zawiązania umowy gazowej, nazywanej "gazowym przekrętem stulecia". Ci trzej panowie odegrali w tej historii główną rolę - mówił Wojciech Sumliński Gość Tematu Dnia wyjaśniał, kim jest Zbigniew Stonoga i co robił wokół Andrzeja Leppera, a także dlaczego polskie służby specjalne interesowały się liderem Samoobrony. Wojciech Sumliński odniósł się także do faktów dotyczących katastrofy smoleńskiej, które sugerowałyby, że nie była to "zwykła katastrofa". Temat Dnia to program ukazujący się codziennie od poniedziałku do piątku. O najważniejszych sprawach publicznych rozmawiamy z ludźmi, którzy decydują o ich biegu. Zobacz pozostałe odcinki na Salve TV to nowa chrześcijańska telewizja internetowa. Główną ideą Salve TV jest emisja programów informacyjnych, rozrywkowych i edukacyjnych - przyjemnych w formie i wartościowych w treści. Dziękujemy za oglądanie naszej stacji! Jeśli chcesz dobrze orientować się w tematach elektryzujących opinię publiczną lub szukasz rozrywki na poziomie subskrybuj nasz kanał: Znajdziesz nas również tutaj: FACEBOOK: TWITTER: INSTAGRAM: oglądaj online Opublikowany Autorski program Wojciecha Suml ... Opublikowany Autorski program Wojciecha Sumlińskiego Nigdy się nie poddawaj. Odcinek 4 Marcin Urbanski8 godzin temu Panie Wojciechu bardzo odważnie, podziwiam Pana zaangażowanie , Pana praca w mojej opinii jest bardzo rzetelna, mieszkam w Irlandii 12lat i cały czas mam nadzieję że wkrótce podziękuja Panu Polacy za objaśnienie wszystkich tych szczęścia powodzenia, no i wytrwałości . My też chcemy i wiemy jaka nasza Mateczka Sligo Ireland oglądaj online Opublikowany 2 miesiące temu Trz ... Opublikowany 2 miesiące temu Trzeba to nagranie nagłośnić... Zdrajcy Polski i Polaków, mają się dobrze przy korycie za nasze pieniądzę, a Seryjny Samobójca tylko czeka na nowe zlecenia! smarki smark 3 dni temu TVN próbuje zablokować ten film, ciekawe dlaczego? Człowiek Renesansu 3 dni temu Też to zauważyłem... Niepokojące...pewnie ktoś na zlecenie próbuje to usunąć, bo Władza Warszawska robi w gacie zs strachu...ano taka sytuacja Artur Sle 2 miesiące temu Ciągle się słyszy PO kradnie, PO to i PO tamto, a nadal Ci złodzieje są u władzy, dlaczego? Kto na nich głosuje? Odpowiedź jest prosta, nikt, te kurwy mają CBOS we władaniu, trzeba odsunąć tych złodzieji od władzy! Ale kto to zrobi? vibovitold 2 miesiące temu To wystąpienie miało miejsce a Lepper zginął czyli prawie 10 lat później. Więc jeśli mamy uwierzyć, że "uciszyli go" wskutek akurat tego wystąpienia, to coś im się nie spieszyło. esvoodoo 2 miesiące temu Może uciszali Leppera na inne sposoby przez te 10 lat aż w końcu musieli go zlikwidować bo nie mieli innej opcji już Mao_jad 2 miesiące temu Pamiętajmy, że mafia pruszkowska składa się w całości (cały pień) z agentów rosyjskich, jesteśmy na usługach Rosji czy tego chcemy czy nie. Kiedyś próbowano publicznie pokazać, że to powiązanie nie istnieje, likwidując kilku pionków z mafii, ale podejrzewam, że to przekonało tylko idiotów. Mnie tylko zastanawia, jak można tak długo patrzeć w telewizję i wierzyć w to co się tam wyprawia? Tryfon Borysycz 2 dni temu Żeby tylko seryjny samobójca nie dopadł teraz Kukiza. Panie Pawle, niech Pan bardzo uważa. Polska polityka to kloaka. To są te same układy, które zabiły generała Okulickiego, rotmistrza Pileckiego, księdza Popiełuszko a ostatnio generała Papałę. Ci sami ludzie i te same układy rządzą wciąż Polską od 1944 roku, od założenia PKWN w Moskwie. To są ludzie którzy strzelali do robotników w latach 80, a ostatnio zakładali tajne obozy zagłady dla Talibów. Historia cały czas trwa. Niech Pan, Panie Pawle, bardzo ale to bardzo uważa. Media już zagięły na pana Parol. Będa z Pana robic oszołoma i wariata jak z Leppera. A potem zapije się Pan na śmierć, bo przeciez słyszałem już w TVN24 że jest Pan alkoholikiem! więcej plików z tego folderu...
Mimo że w przestrzeni publicznej nagłaśnia się głównie problem samobójstw wśród dzieci i młodzieży, Polskie Towarzystwo Suicydologiczne wskazuje na przerażające dane, jeśli chodzi o odbieranie sobie życia przez osoby 60+. W latach 2018–2020 średnia liczba samobójstw w Polsce wśród osób powyżej 60. roku życia wyniosła 1

Opublikowano: 2012-10-28 18:24:12+01:00 Dział: Polityka Polityka opublikowano: 2012-10-28 18:24:12+01:00 Gdy przeczytałem o śmierci świadka katastrofy smoleńskiej, technika z Jaka 40, kilka rzeczy wydrukowało mi się w mózgu, niczym Terminatorowi na wyświetlaczu. Po pierwsze, oczywiście, kolejny świadek nie żyje. Nie wiem, jak umarł, na razie wiem tyle, że nie żyje. Dlatego nie chcę tu spekulować, ani roztaczać jakiś teorii, wysnutych z palca, albo jeszcze skądeś indziej. Bo zwyczajnie nic nie wiem, podobnie, jak wszyscy inni, którzy dziś zajmują w tej sprawie stanowisko. Mogę jedynie złożyć serdeczne wyrazy współczucia rodzinom. Dopóki nie pojawią się jakieś fakty, bardziej mnie zajmują zaobserwowanie przy okazji poprzednich tajemniczych śmierci prawidłowości. Dla przypomnienia, śp. Remigiusz Muś, technik z Jaka 40, świadek tragedii Tupolewa, zeznał jednoznacznie i bez wątpliwości, zdrowo mieszając w oficjalnej wersji wydarzeń, iż zarówno oni, w Jaku 40, jak i pozostałe samoloty, czyli rządowe Tu 154 i rosyjskie Ił 76 dostały komendę z „wieży”, czy z baraku kontroli lotów, by zejść do wysokości 50 metrów, choć instrukcja mówi o 100 metrach. Sama komenda nie jest aż tak ważna, ot, powiedzmy, kontroler lotu uznał, że samoloty mogą zejść do tych 50 metrów, choć w tym momencie akurat widzialność dramatycznie spadła, zamiast się poprawić. No, ale powiedzmy, że tak mu się wydawało, albo powiedział sobie po sienkiewiczowsku, „ech, raz maty rodyła, może się uda”. Nie to jest istotne. Ważniejsze, dużo ważniejsze, że tej korespondencji, słyszanej i nagranej w Jaku na osobnym magnetofonie nie ma na nagraniach z czarnych skrzynek Tupolewa. A to oznacza, że nie mamy tu już do czynienia z drobną w istocie, no, może nie drobną, ale dającą się jakoś wytłumaczyć, sprawą błędu kontrolera, ale gardłową sprawą sfałszowania zapisów czarnych skrzynek. I to jest sprawa, o którą wywraca się cała smoleńska narracja. Nikt nie fałszuje zapisów, jeśli te zapisy nie świadczą przeciw niemu. Nikt nie kłamie, jeśli nie ma nic do ukrycia. Przeciwnie, gdyby Rosja nie miała nic do ukrycia, to natychmiast, nawet wbrew Tuskowi, choćby kwiczał, że nie chce mieć ze sprawą nic do czynienia, zwołałaby międzynarodowa komisję i udostępniłaby wszystko, absolutnie wszystko. I nie dotknęła by nawet jednym palcem czarnych skrzynek. Żeby było śmieszniej, pierwsza oferta prezydenta Miedwiediewa była właśnie taka, międzynarodowa komisja. I pierwsze prace odbywały się według umowy z 1993 roku. Może dziś już nie pamiętamy, ale tak właśnie było. Dopiero po chwili zorientowali się, jaka jest reakcja Tuska i postanowili, że skoro tak, to dobrze, jadą „na bezczela”, kłamią na maxa. Załącznik 13 Konwencji Chicagowskiej, całość śledztwa po stronie rosyjskiej. Polacy przystawiający swój uwiarygodniający stempel na rosyjskich bajkach i kłamiący z trybuny sejmowej. Czarnych skrzynek nie mamy, co jakiś czas prokurator jedzie uroczyście odebrać z Moskwy kolejną kopię, nieco dłuższą i bardziej autentyczną wersję, niż poprzednia, również uroczyście otrzymana. I mamy to, co mamy. W swojej książce, która właśnie się drukuje napisałem kilka słów o Seryjnym Samobójcy, tajemniczej postaci charakterystycznej dla epoki schyłkowego Tuska, którą obserwujemy. Kiedyś ten Seryjny Samobójca nazywał się nieco mniej romantycznie, był zwykłym „Panem od śrubek”. No, ale ostatnio bardzo urozmaicił swoje „modus operandi”. To już nie są jakieś głupie śrubki czy chamska ciężarówka ze żwirem na białoruskich numerach. O, teraz, to mamy do czynienia z artystą. To prawdziwy tytan pracy. Państwowa Inspekcja Pracy pisze już ponoć sążnisty protest, bo zamiast dawać dobry przykład, łamie wszystkie przepisy i limity nadgodzin, bo pracuje najintensywniej w weekendy i późnym popołudniem. Zastanawiają się, do kogo zaadresować. We wszystkich przypadkach, jakie obserwowaliśmy w ostatnich latach, kilka rzeczy pojawia się stale. Popatrzmy, co z nich mamy dzisiaj i co się pojawi w najbliższych dniach. Dokładnie wiem, co kto napisze. Jestem przekonany, że rychło będę miał wypełnioną checklistę pod tytułem „ Bez udziału osób trzecich”. Po pierwsze, zwykle, po kilku dniach powinniśmy usłyszeć, że podobno ofiara odkryła w swoim organizmie zaczątki Alzheimera, kto tak powiedział, nie wiadomo, ale chodzą pogłoski. Poza tym, już z innych źródeł okaże się, że zmarły umówił się na wizytę z lekarzem w następny poniedziałek i na podpisanie umowy z kontrahentem w najbliższy weekend, po czym znaleziono go w piątek wieczorem, akurat poza zasięgiem kamery, za to z karteluszkiem w dłoni, „bez udziału osób trzecich!!”. W piątek, żeby już w poniedziałek prokuratura mogła wszcząć najenergiczniejsze śledztwo. To zwykle robi zmarły. Natomiast zadania opinii publicznej są nieco inne. Natychmiast po ogłoszeniu znalezienia ciała, a jeszcze lepiej jeszcze przed, należy z oburzeniem odrzucić wszystkie nikczemne i oszołomskie sugestie, że coś tu jest nie tak, oraz wykrzyczeć, że zadawanie jakichkolwiek pytań stawia pytającego poza nawiasem ludzi rozumnych. Każdy, kto zadaje jakieś pytania, jest śmiechu wartym paranoikiem, hieną, tańczy na grobie i zamierza wjechać ta trumną na Wawel. Natomiast natychmiastowe histeryczne uznanie, że wszystko jest w porządku, zanim jeszcze jakikolwiek posterunkowy obejrzy teren, jest charakterystyczne dla ludzi rozumnych, dla europejczyków, z dużych miast. No, więc teraz zamiast piątku mamy noc z soboty na niedzielę, efekt jest ten sam, prokuratura rozpocznie najenergiczniejsze śledztwo w poniedziałek. W międzyczasie, przeleciałem komentarze, od razu, od pierwszych sekund wiadomo już, że „bez udziału osób trzecich”. To jest obowiązkowe. I może tak jest, tylko skąd o tym wiadomo od pierwszej sekundy? I od pierwszych sekund, zanim jeszcze ktokolwiek zdążył coś powiedzieć, ci sami ludzie, co zawsze, już (prewencyjnie chyba) histerycznie atakują wszystkich, co „grają trumnami”, paranoików, co się doszukują sensacji. Ludzie, przecież my, owi „paranoicy” jeszcze nic nie powiedzieliśmy! Na razie, podpadamy pod kategorię „nienawistnie milczymy, ale wiadomo, co chcemy powiedzieć”. Zachęcam do czytania moich felietonów w „Gazecie Polskiej Codziennie”, oraz w „Warszawskiej Gazecie”. No, a poza tym, jak zwykle: Oraz w wersji audio tutaj: Publikacja dostępna na stronie:

xahhlKx. 95 372 349 236 292 429 273 8 1

samobójstwo bez osób trzecich